Lexus IS drugiej generacji zadebiutował w 2005 roku na salonie motoryzacyjnym w Genewie. Pierwsze auta trafiły do klientów w 2006 roku. W 2010 roku samochód przeszedł niewielki lifting. Auta po zmianach najłatwiej poznać po światłach do jazdy dziennej wykonanych w technologii LED.
Auto było zupełnie nową konstrukcją - z poprzednikiem łączyła je jedynie nazwa. Lexus pozostał jednak wierny tradycji - napęd wciąż przekazywany jest na tylną oś.
Nie ulega wątpliwości, że Lexus wie, jak robić samochody luksusowe. Przekonujemy się o tym natychmiast po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze Lexusa IS jest ergonomiczne, a wykonano je z luksusowych, wysokiej jakości materiałów, które dobrze znoszą upływ czasu i kolejne kilometry.
Osoby zastanawiające się nad Lexusem IS, jako alternatywą dla niemieckiej konkurencji dostrzegą ciekawą prawidłowość. W przeciwieństwie do samochodów Audi, BMW czy Mercedesa w przypadku IS-a niższe ceny mają samochody z silnikami wysokoprężnymi. Dlaczego tak jest?
Nie da się ukryć, że silniki Diesla nie są mocną stroną samochodów Toyoty. Wynika to z faktu, iż Japończycy nie przywiązywali do tego typu jednostek większej uwagi, oferując w zamian napęd hybrydowy. Do IS-a drugiej generacji diesle jednak trafiły i... nie był to dobry pomysł.
Otóż silniki te posiadały wadę fabryczną, powierzchnia bloku silnika na styku z uszczelką pod głowicą ulega zużyciu, przez co silnik traci szczelność, a do komory spalania dostawał się do płyn chłodniczy. Efekt to szybkie jego spalanie, co można ocenić po kłębach białego dymu lecących z rury wydechowej.
Lexus przyznał się do problemu i w swego czasu w młodych samochodach partycypował w kosztach naprawy, ale dziś na to już nie ma co liczyć (a usunięcie usterki poza ASO to kilka tysięcy zł). Na szczęście problem rozwiązano definitywnie przy okazji przeprowadzonego w 2010 roku liftingu.
Żadnych problemów nie stwarzają natomiast silniki benzynowe Lexusa IS. Na rynku dominują samochody z jednostkami o pojemności 2.5 V6, które zużywają jeszcze rozsądne ilości paliwa. Silnik ten często był łączony z automatyczną skrzynią biegów i nie będzie to zły wybór.
Lexus IS z silnikiem 3.5 V6 nie był oferowany w Europie, stąd dostępne egzemplarze pochodzą z indywidualnego importu z Ameryki. Warto więc je sprawdzić po nr VIN, czy nie miały za sobą poważnego wypadku lub nie są np. po powodzi.
Jeśli ktoś zamierza kupić Lexusa IS z silnikiem benzynowym, a następnie przerobić go gaz, powinien się dobrze zastanowić. Jednostki te posiadają bezpośredni wtrysk paliwa, a to oznacza, że instalacja jest droga, do tego silnik i tak częściowo musi być zasilany benzyną, więc zyski są niższe od oczekiwanych, a problemy związane ze złym doborem instalacji lub niefachowym montażem mogą być duże.
Lexus IS to na pewno samochód wart zainteresowania, ciekawy konkurent samochodów z Niemiec. Auto jest bezawaryjne (poza przypadkami wspomnianymi powyżej), luksusowe, zapewnia dobre osiągi, jest przeważnie dobrze wyposażone, a koszty eksploatacji są na akceptowalnym poziomie. Nic więc dziwnego, że model ten przetrwał w produkcji aż do 2013 roku.