Producenci odliczają dni do rozpoczęcia salonu motoryzacyjnego we Frankfurcie. Wśród licznych premier zobaczyć można będzie m.in. drugą generację jednego z najbardziej charakterystycznych miejskich crossoverów – Nissana Juke.
Model, który stylistyką nawiązywać miał m.in. do motocyklowych ”ścigaczy”, przetrwał w ofercie japońskiej marki aż dziewięć lat. Pierwsze egzemplarze trafiły do salonów w 2010 roku. Mimo tak zaawansowanego wieku auto wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem nabywców. Od debiutu na rynek trafił już przeszło milion egzemplarzy. Czego spodziewać się można po jego drugim wcieleniu?
Samochód, co nie jest raczej zaskoczeniem, zaprojektowano od podstaw. Wiemy już, że jest znacznie większy od poprzednika. Mierzy 4,21 m długości, 1,8 m szerokości i 1,58 m wysokości. Zdecydowanie – z 2,53 m do 2,63 wydłużył się też rozstaw osi. Bazą dla stworzenia nowej generacji była płyta podłogowa nowego Renault Clio, na której bazuje też np. francuski krewny Nissana Juke’a - Renault Captur.
Bliskie pokrewieństwo z Renault zdradza również paletę jednostek napędowych. Jest więcej niż pewne, że znajdzie się w niej np. trzycylindrowy silnik 1,0 l (117 KM) z bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbodoładowaniem. Lista opcji obejmować ma m.in. siedmiostopniowe automatyczne skrzynie biegów. Wszystko wskazuje jednak na to, że wzorem Renault, w cennikach nie pojawi się raczej odmiana z napędem na obie osie.
Przypominamy, że tegoroczny salon motoryzacyjny we Frankfurcie rozpocznie się już w czwartek – 12 września. Impreza potrwa do niedzieli -22 września.