chceauto.pl
x

Audi A4 2.4 E 2004

Oceny użytkowników5.0000/5. Głosy: 1
Ocena: 5/5
Głosy: 1.

Dostępne samochody

Audi A4

Audi A4 B6 2.4 E 170 KM

2004, sedan
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 16 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
Audi A4

Audi A4 B6 2.4 E 170 KM

2004, sedan
napęd: przedni
skrzynia: automat
cena: 16 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
Audi A4

Audi A4 B6 2.4 E 170 KM

2004, kabriolet
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 24 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
Audi A4

Audi A4 B6 2.4 E 170 KM

2004, kombi
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 19 000,00 zł
DostępnośćWybór ogłoszeń jest przeciętny, ale można znaleźć dobrą ofertę
Audi A4

Audi A4 B6 2.4 E 170 KM

2004, kombi
napęd: przedni
skrzynia: automat
cena: 18 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny5.00/5. Głosy: 1

Kilka słów o modelu

B6 (2001-2006)

Audi A4 B6 zadebiutowało w 2000 roku. Samochód zbudowano w oparciu o płytę podłogową VW Passata, co zaowocowało niewielkim powiększeniem nadwozia w stosunku do poprzednika. Auto zyskało na przestronności wnętrza, poprawiła się też jakość wykończenia, do co do której nie można mieć zastrzeżeń. A4 zapewnia wygodne warunki podróżowania czteroosobowej rodzinie, wysoka pozycja w rankingach niezawodności ADAC pozwala sądzić, że eksploatacja nie będzie zbyt kosztowna. To jednak błędne myślenie, bowiem pokrewieństwo z Passatem B6 sprawiło, że w zawieszeniu zastosowano niezależne aluminiowe wahacze, które wymienia się tylko w całości. Niestety, te ostatnie niezbyt dobrze znoszą stan polskich dróg, gruntowny remont zawieszenia może kosztować nawet 3 tys. zł. Poza tym, rodzinnemu Audi niewiele można zarzucić. Odradzamy jednak zakup samochodu wyposażonego w bezstopniową przekładnię CVT, które nie należą do najtrwalszych, ani łatwych w serwisowaniu. Jednostki napędowe, zarówno benzynowe, jak i diesle wykorzystujące technologię pompowtryskiwaczy nie należą do awaryjnych (nie dotyczy 2,5 V6 TDI). W przypadku tych ostatnich drażnić może jedynie głośna praca. Poza zawieszeniem, samochodu nie powinny prześladować większe usterki. Czasami życie uprzykrzyć może jedynie kapryśna elektryka (podnośniki szyb, kontrolki, itd.). Z uwagi na dużą popularność ryzyko zakupu samochodu powypadkowego jest w tym przypadku bardzo wysokie. Przed kupnem, dobrze wiec sprawdzić stan nadwozia pod okiem blacharza, lub z użyciem czujnika grubości powłoki lakierniczej. Pytajmy też o numer VIN. Znając go, w najbliższym serwisie marki powinniśmy bez problemu ustalić termin ostatniej naprawy (wraz z ze stanem licznika), co pozwoli sprawdzić wiarygodność sprzedającego i książki pojazdu. Typoszereg B6 produkowany był do 2004 roku.

B7 (2004-2008)

Audi A4 B7 trafiło do salonów z końcem 2004 roku. Podobnie, jak poprzednik samochód opracowany został na płycie podłogowej VW Passata. Rozstaw osi wynoszący 2648 mm jest o mm mniejszy, niż poprzedniej generacji, auto dysponuje jednak nieco obszerniejszym (co nie znaczy, że obszernym) wnętrzem. Samochód słynie z doskonałej precyzji wykończenia i nienagannych właściwości jezdnych. Te ostatnie to zasługa wielowahaczowego zawieszenia obu osi, które jednak w polskich warunkach stosunkowo często wymaga interwencji mechanika. Godnym polecenia jest rzadko spotykany w tym modelu, stary silnik 1,9 TDI, który jednak nie grzeszy kulturą pracy (strasznie hałasuje). Jest jednak zdecydowanie odporniejszy, niż jednostka 2,0 TDI, która przy braku szacunku dla zaleceń serwisowych (dotyczących przestrzegania terminów wymiany oleju i zasad eksploatacji silnika turbodoładowanego) lubi się zacierać. Poza tym miewa też problemy z żywotnością turbosprężarki, dwumasowego koła zamachowego i filtrem cząstek stałych. Oprócz tego, właściciel A4 B7 musi być też przygotowany na mogące się pojawić problemy ze strony układu elektrycznego - szwankujące centralne zamki, podnośniki elektrycznie sterowanych szyb, awarie oświetlenia. Samochód produkowany był aż do 2008 roku.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS