chceauto.pl
x

BMW 3 23i 1997

Oceny użytkowników5.0000/5. Głosy: 1
Ocena: 5/5
Głosy: 1.

Dostępne samochody

BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, hatchback 3dr
napęd: tylny
skrzynia: ręczna
cena: 7 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, sedan
napęd: tylny
skrzynia: ręczna
cena: 8 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, sedan
napęd: tylny
skrzynia: automat
cena: 7 000,00 zł
DostępnośćSporadycznie pojawiają się pojedyncze oferty
BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, coupe
napęd: tylny
skrzynia: ręczna
cena: 9 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, kombi
napęd: tylny
skrzynia: ręczna
cena: 8 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny5.00/5. Głosy: 1
BMW 3

BMW 323i E36 170 KM

1997, kombi
napęd: tylny
skrzynia: automat
cena: 6 000,00 zł
DostępnośćSporadycznie pojawiają się pojedyncze oferty

Kilka słów o modelu

E36 (1993-2000)

Szybkie, eleganckie niemieckie auto z dobrymi silnikami, tylnym napędem i świetnymi właściwościami jezdnymi.

Tak właśnie, w jednym zdaniu, scharakteryzować można BMW serii 3 typoszeregu E36. Czy jednak w 21 lat od debiutu modelu, auta te wciąż są warte zainteresowania?

Pierwsze E36 pojawiło się w sprzedaży w 1990 roku. Ostatnie egzemplarze opuściły bramy niemieckiej fabryki w 1999 roku, czyli aż 12 lat temu.

W 1992 roku zadebiutowało eleganckie, dwudrzwiowe coupe, rok później pojawił się też kabriolet i skrócony o 30 cm model Compact, który miał być bezpośrednim konkurentem aut segmentu C. W 1994 roku do sprzedaży trafiło też E36 z nadwoziem kombi.

Czterodrzwiowy sedan oraz kombi mogą pełnić funkcję auta rodzinnego, pod warunkiem, że nasze pociechy nie wyrosły jeszcze z dziecięcych fotelików. W przeciwnym razie narzekać będą na brak miejsca na nogi (środkiem biegnie wysoki tunel mieszczący wał napędowy) i ciasnotę panującą w drugim rzędzie siedzeń. Zadowoleni będą za to kierowca i pasażer podróżujący z przodu. Wygodne, zapewniające dobre podparcie w zakrętach fotele zapewniają wszechstronną regulację, miejsca jest pod dostatkiem nawet dla osób słusznego wzrostu. Ogromną zaletą auta jest klasyczny, typowy dla starszych BMW kokpit pochylony w stronę kierowcy. Co ciekawe, materiały wykończeniowe są lepsze niż w następcy – E46 – i nawet po wielu latach użytkowania wyglądają dobrze (do 250 tys. km nie wykazuje niemal żadnych śladów zużycia). Podobnie, jak w przypadku innych niemieckich aut z początku lat dziewięćdziesiątych, nie każdemu przypadnie do gustu poziom wyposażenia. Szyby często otwierać trzeba korbkami w drzwiach, w przypadku starszych egzemplarzy nie ma też co marzyć o klimatyzacji czy poduszkach powietrznych. Nowsze auta z mocniejszymi silnikami potrafią być jednak wyposażone w dwustrefową klimatyzację, drewniane (to prawdziwe drewno!) wstawki jednostek kokpicie, fotochromatyczne lusterko czy komputer pokładowy.

Paleta jednostek napędowych była bardzo bogata, więc każdy kierowca powinien znaleźć coś dla siebie. Najsłabsze wersje – 316 i 318 – początkowo zasilane były czterocylindrowymi silnikami M40/M42, które na przełomie lat 1993/1994 zastąpione zostały nowszym motorem M43. Chociaż wyposażona w ten motor trójka nie zapewnia sportowych emocji, śmiało można ją polecić osobom, które nie wymagają od samochodu sportowego zacięcia. Jednostka ma bezobsługowy łańcuch rozrządu i zużywa rozsądne ilości paliwa. Szukający oszczędności na paliwie mogą się też zdecydować na model 318 napędzany jednostką M44 (montowaną od 1995 roku), która zapewnia zdecydowanie lepsze osiągi (moc 140 KM) przy porównywalnym apetycie na paliwo. W tym przypadku należy jednak sprawdzić – najczęściej na słuch – stan napędu rozrządu. Mocno zużyte jednostki zdradzają swój przebieg głośnią pracą hydraulicznych popychaczy zaworowych i wyraźnie słyszalnym (powyżej 3 tys. obr./min) grzechotaniem – teoretycznie bezobsługowego – łańcucha rozrządu. Wymiana samego napinacza zazwyczaj nie rozwiązuje problemu – naprawa kompletnego rozrządu to koszt nawet 2 tys. zł.

Fani sportowej jazdy zwrócą się zapewne w kierunku rzędowych szóstek, czyli silników M50 i M52. Jednostki M50 stosowane były od początku produkcji w modelach 320i (2.0l, 150KM) i 325i (2.5l, 192KM). W 1992 producent wprowadził system zmiennych faz rozrządu wałka dolotowego (VANOS), który dostępny był na życzenie. Co warto podkreślić, jednostki M50 są najtrwalszymi silnikami z gamy modelowej E36.

Dużo dobrego można też powiedzieć o udoskonalonym M52 montowanym od 1994 roku (320i, 323i i 328i). Jednostka ma aluminiowy blok i stosunkowo nowoczesną konstrukcję (seryjnie wyposażono ją w zmienne fazy rozrządu). Niestety – wyeksploatowane egzemplarze (jakich większość na rynku) zużywają spore ilości oleju (to głównie wina zużytych uszczelniaczy zaworowych i separatora oleju), jednostka jest też dość wrażliwa na przegrzanie (należy często kontrolować stan sprzęgła wiskotycznego wiatraka oraz termostat).

Podobnie, jak w przypadku innych wiekowych aut, najbardziej ryzykowne jest kupno pojazdu z silnikiem Diesla. O ile, zwłaszcza z nadwoziem Compact, wciąż znaleźć można jeszcze ładne auto z 90-konnym 1,7 litrowym silnikiem M41 (318 tds), o tyle kupno zadbanego Diesla o pojemności 2,5 l (jednostka M51) jest w Polsce właściwie niemożliwe. Większość oferowanych do sprzedaży pojazdów wymaga dużego doinwestowania, piętą achillesową tych silników jest pompa wtryskowa Boscha, bardzo wrażliwa na jakość paliwa.

Charakterystyka zwieszenia przypadnie do gustu zwłaszcza młodym kierowcom. Z przodu pracują kolumny McPhersona, wahacze trójkątne i drążki stabilizujące, z tyłu pracuje układ wielowahaczowy wspomagany stabilizatorem. Komfort jazdy odbiega wprawdzie od tego oferowanego przez Mercedesa klasy C czy Audi A4, ale właściwości jezdne są godne pozazdroszczenia. Pochwalić można również zwarty, dający dobre czucie drogi układ kierowniczy. Niestety, ten – z uwagi na zaawansowany wiek i duże przebiegi większości E36 – może nam przysporzyć paru kłopotów. Na przekładni często występują luzy, pompa cieknie, a końcówki drążków nadają się do wymiany.

E36 to obecnie najpopularniejsze BMW na polskim rynku. Tylny napęd i charakteryzująca się czystą linią, rasowa sylwetka przysporzyły autu wielu zwolenników. Do poważnych wad zaliczyć jednak trzeba skandalicznie niski poziom bezpieczeństwa – w tym przypadku dał o sobie znać zaawansowany wiek konstrukcji. W testach zderzeniowych euroNCAP samochód uzyskał tylko jedną na cztery gwiazdki. Dla porównania, konkurencyjnego Mercedesa klasy C oceniono na dwie, a Volvo S40 aż na cztery gwiazdki.

Czy po tylu latach E36 wciąż uchodzić może za bezawaryjne? Kluczową rolę odgrywa w tym przypadku wiek i przebieg auta. E36 miewają problemy z wyciekami oleju (silnik, skrzynia biegów, tylny most), cieknącymi przekładniami kierowniczymi i elektryką (np. awarie cewek). Prócz tego, na polskich drogach nadmiernie obciążone jest zawieszenie i niektóre jego elementy (końcówki drążków, łączniki stabilizatorów) wymieniać trzeba często. Użytkownicy skarżą się też na szybko zużywający się układ hamulcowy. Niektóre samochody jeżdżące na LPG miewają też skłonności do konsumowania oleju w znacznych ilościach. Na pocieszenie trzeba dodać, że ceny części nie są wysokie, a samochód ma prostą budowę. Znalezienie interesującego egzemplarza może się jednak okazać zadaniem z kategorii „mission impossible”. Większość wozów na rynku wtórnym ma ogromne przebiegi, karoseria trzyma się w całości przeważnie jedynie dzięki szpachli.

konsultacja
Mateusz Smardz
BMW Klub Polska

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS