C3 produkowany jest od 2002 roku. Sylweta pojazdu nawiązuje do legendarnego modelu 2CV i sprawia, że nie sposób pomylić go z produktami konkurencji. Wnętrze przewidziane jest raczej dla dwóch osób, lub młodej rodziny z małymi dziećmi, za dalszymi wyjazdami nie przemawia również niewielki bagażnik. Zawieszenie zestrojono raczej twardo, co w przypadku Citroena może nieco dziwić. Ze względu na wysoką sylwetkę pojazd niezbyt dobrze znosi podmuchy bocznego wiatru, zaokrąglone przednie słupki mogą nieco utrudniać obserwację drogi. Auto nie jest trapione przez poważne usterki, chociaż liczba drobiazgów, które uprzykrzają życie kierowcy może być spora. Problemy sprawia głównie elektryka i elektronika: zacinają się zamki tylnej klapy, bez powodu zapalają kontrolki informujące o awarii silnika czy poduszek powietrznych. Dość delikatne jest też zawieszenie. Częstą usterką jest też przedostawanie się wody do przednich reflektorów. Na korzyść C3 przemawia duża oferta samochód kupionych w polskich salonach oraz wysoki poziom bezpieczeństwa (4 gwiazdki EuroNCAP).
Model Pluriel ma jednak jedną, bardzo poważną wadę. Auto - z nadwoziem typu kabriolet - ma wprawdzie zdejmowany dach, ale jego konstrukcja przysparza wiele kłopotów. By go złożyć trzeba ręcznie zdemontować część słupków, producent nie przewidział jednak na nie miejsca w samochodzie. W słoneczne dni elementy dachu trzeba więc zostawić w garażu. Oby nie padało...