Dacia Spring to europejską wersja oferowanego w Chinach - elektrycznego Renault KZ-E. On sam bazuje jednak na spalinowym modelu Renault Kwid, co ma oczywiście swoje konsekwencje, chociażby w postaci ograniczonej przestrzeni na baterie akumulatorów.
Dacia Spring ma 3 734 mm długości, 1 579 mm szerokości (1 770 z rozłożonymi lusterkami) i 1 516 mm wysokości. Prześwit to 151 mm – rozstaw osi – 2 423 mm. Średnica zawracania auta to zaledwie 9,6 metra. Bagażnik może pomieścić 290 l bagażu.
Źródłem napędu (na przednie koła) jest elektryczny silnik trakcyjny generujący zaledwie 33 kW (44 KM) ale aż 125 Nm. Moc dostępna jest w zakresie 3000-8200 tys. obr./min. Maksymalny moment obrotowy: 500-2500 obr./min. Osiągi? Nie porywają, ale w zupełności wystarczą do jazdy po mieście.
”Sprint” Springiem do 100 km/h zajmuje 19,1 s, a prędkość maksymalna to 125 km/h. Do 50 km/h samochód rozpędza się ze startu stojącego w 5,8 s.
Bateria akumulatorów (litowo-jonowych) liczy 12 modułów pracujących pod napięciem 230 Voltów o pojemności skromnych 27,4 kWh. Wg cyklu pomiarowego WLTP w trybie mieszanym zapewniają one zasięg do 230 km. W mieście może to być jednak nawet do 305 km.
Korzystając z domowego gniazdka auto naładujemy do pełna w 13,5 godziny. Niecałe pięć godzin zajmie nam ”tankowanie” przy pomocy domowej ładowarki ściennej. Szybka ładowarka publiczna pozwala naładować akumulatory do 80 proc. w mniej niż godzinę.
Dacia Spring została zaprezentowana w 2020 roku. W salonach samochód pojawił się rok później.