Fiat wraca do nazwy Topolino. Samochód o tej nazwie opracowany został jeszcze przed II wojną światową, w 1936 roku. Przez niemal 20 lat produkcji powstało w sumie pół miliona egzemplarzy. Topolino uznaje się za pojazd będący prekursorem dla kultowej "pięćsetki".
Nowe Topolino ze starym łączą tylko niewielkie wymiary. Samochód nie ma nawet włoskich korzeni, jest bliźniaczą konstrukcją dla Citroena Ami i Opla Rocks-e (obecnie nazywanego Opel Rocks Electric), stając się jednym z trojaczków. W dodatku obie konstrukcje nie są wcale nowe - Ami debiutowało w 2020, a Rocks - w 2021 roku.
Na zdjęciu ujawnionym przez Fiata widać widać Topolino bez drzwi i ze składanym płóciennym dachem. Opel nie występuje w takiej wersji, natomiast Citroen owszem. Nazywa się ona Ami Buggy i ma wejść do sprzedaży jeszcze w czerwcu 2023 roku.
Fiat nie zdradził żadnych danych technicznych Topolino, pozostaje więc przytoczyć dane jego "braci". Citroen Ami ma 241 cm długości, 139 cm szerokości (bez lusterek) i 152 cm wysokości. Źródłem napędu jest silnik o mocy 8,2 KM, który czerpie energię z baterii o pojemności 5,5 kWh. Zasięg jest nieduży, w trybie miejskim sięga 70 km.
Wszystkie trojaczki są homologowane jako mikrosamochody, co oznacza, że ich prędkość maksymalna jest ograniczona do 45 km/h, za to w Europie mogą je prowadzić już 14-latkowie dysponujący prawem jazdy kategorii AM.
Niestety, mikro nie jest cena. Przykładowo, we Włoszech Ami kosztuje od około 6300 euro, zaś wersja Buggy jest wyceniona na ponad 7900 euro.
Fiat Topolino, podobnie jak Citroen Ami i Opel Rocks, będzie produkowany w zakładzie Stellantisa w... Maroku. W zeszłym roku powstało tam około 20 tys. egzemplarzy Citroena i Opla. Stellantis liczy, że poszerzenie oferty o Topolino spowoduje podwojenie produkcji.