Czwarte wcielenie Wranglera zadebiutowało pod koniec drudnia 2017 roku na salonie w Los Angeles. Chociaż auto powstało od podstaw, zmiany w wyglądzie nie są duże. Zachowano klasyczne dla Jeepa okrągłe reflektory (te są teraz wykonane w technologii LED), inne są jednak m.in: zderzaki, osłona chłodnicy (tym razem bez logo) i – zdecydowanie większa – przednia szyba. Korzystając z możliwości zaprojektowania karoserii od zera znacząco usprawniono mechanizm jej składania. By położyć ją na maskę wystarczy odkręcić zaledwie 4 śruby. Dla porównania w poprzedniku było ich aż 28! Zupełną nowością jest szerokie wykorzystanie aluminium. Wykonano z niego ramę przedniej szyby, drzwi i maskę. Ta ostatnia została dodatkowo wzmocniona, by uniknąć – znanego z poprzedników – zjawiska „falowania” przy większych prędkościach. Konstruktorzy przykładali też dużą rolę do kwestii bezpieczeństwa. Auto wyposażono w relingi przeciwkapotażowe, które pełnią funkcję klatki bezpieczeństwa. Po raz pierwszy ciągną się one przez całą długość karoserii i stanowią część słupków A. Odmiany ze sztywnym dachem zyskały niewielki dyfuzor montowany na szczycie tylnej klapy. To pierwszy spoiler w historii Wranglera! Na liście wyposażenia – również po raz pierwszy – pojawiła się kamera cofania. Jej obiektyw umieszczono w specjalnej obudowie zamontowanej na zaczepie koła zapasowego. Zupełną nowością jest, zapożyczony z palety Alfy Romeo, czterocylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 2,0 l. Wyposażona w bezpośredni wtrysk paliwa jednostka generuje blisko 270 KM i 400 Nm i korzysta z systemu start&stop. Zastosowanie tego ostatniego wymagało zamontowania 48-voltowej instalacji elektrycznej. Benzynowe 2,0 l turbo oferowane będzie wyłącznie z ośmiostopniową, automatyczną skrzynią biegów. Rolę standardowej jednostki pełni jednak – znane z poprzednika – benzynowe V6 Pentastar 3,6 l. Ten motor oferuje 285 KM i 352 Nm. Do wyboru jest sześciostopniowa skrzynia ręczna lub ośmiostopniowy automat. W roku modelowym 2019 cenniki uzupełnić ma wysokoprężny silnik 3,0 l, który najprawdopodobniej pochodzić będzie od włoskiej firmy VM Motori. Zgodnie z tradycją wszystkie odmiany otrzymują reduktor i napęd 4x4 (dołączana przednia oś). W wersji Sahara kierowca może włączyć tryb „4Auto” co oznacza, że auto wyposażono w centralny mechanizm różnicowy. Najbardziej uterenowiona odmiana – Rubicon – legitymuje się standardowymi kołami o rozmiarze 33 cali (nadkola mieszczą do 35 cali), wzmocnionymi mostami Dyna 44s i elektrycznymi blokadami dyferencjałów (przód i tył). Kierowca, za pomocą przycisku, może też „rozpiąć” stabilizatory, dzięki czemu auto uzyskuje zdecydowanie większy wykrzyż osi.