Już w przyszłym roku na polskim rynku zadebiutuje nowa marka – LEVC. Brzmi egzotycznie, chociaż jej produkty znane są na całym świecie.
LEVC to skrót od London Electric Vehicle Company – firmy, która w 2017 roku powstała na bazie wieloletniego dostawcy londyńskich taksówek – London Taxi International Carbodies. Jej właścicielem jest chiński koncern Geely, ten sam, który posiada też większościowy pakiet udziałów w Volvo.
Chińczycy rozpoczęli przejmowanie brytyjskiego producenta już w 2013 roku. W 2017 roku utworzono LECV, a nowy inwestor zobowiązał się zainwestować w firmę ponad 250 mln funtów. Dzięki tym nakładom w Coventry – od podstaw – powstał nowy zakład produkcyjny zdolny wytwarzać nawet 36 tys. pojazdów rocznie.
W Polsce oferowane będą dwa modele brytyjskiego producenta – sztandarowy LECV TX, czyli słynna londyńska taksówka, oraz bazujący na niej samochód dostawczy – VN5.
Oba auta to pojazdy hybrydowe. Za – przekazywany na tylne koła – napęd odpowiada wyłącznie silnik elektryczny generujący 150 KM i 250 Nm. Zapas energii magazynowany jest w akumulatorach o pojemności 31 kWh i pozwala na pokonanie około 100 km (w trybie mieszanym). Auta wyposażone są ponadto w benzynową trzycylindrową jednostkę (turbo i bezpośredni wtrysk paliwa) rozwijającą 91 KM i 160 Nm. Nie ma ona jednak żadnego połączenia z kołami i pełni jedynie funkcję generatora prądu. Dzięki niej maksymalny zasięg wysłużą się do ponad 160 km. Auta przyspieszają do 100 km/h w 13,2 s i rozpędzają się do prędkości maksymalnej 130 km/h.
Polskie ceny ”londyńskich taksówek” wciąż owiane są tajemnicą. W Anglii ceny startują od 61,5 tys. funtów, czyli przeszło 300 tys. zł.