McLaren GT to całkowicie nowy model, którym brytyjska marka zamierza wejść do nowego segmentu - gran turismo.
McLaren GT
McLaren słynie z produkowania ekstremalnych samochodów sportowych, które dopiero na torze pokazują pełnię swoich możliwości. GT ma być inne - wciąż wygląda rasowo i ma doskonałe osiągi, ale jednocześnie jest na tyle komfortowe, że będzie można go używać na dłuższych trasach.
Wygodę dla dwóch osób ma zapewnić długie (468 cm) i szerokie (204,5 cm) nadwozie. Za to nisko, bo na wysokości 121 cm poprowadzono linię dachu.
McLaren GT
We wnętrzu znajdziemy m.in. komfortowe, skórzane fotele, system nagłośnienia firmy Bowers&Wilkins, wirtualne zegary wyświetlane na 12,3-calowym ekranie oraz system infotainment z dotykowym ekranem o przekątnej 7 cali.
McLaren GT, podobnie jak inne modele, zbudowany został w oparciu o wykonany z włókna węglowego monokok. Tuż za kabiną wygospodarowano miejsce na silnik - znalazła się tam podwójnie doładowana jednostka 4.0V8 o mocy 620 KM (przy 7500 obr/min) i momencie 630 Nm (w zakresie 5500-6500 obr/min).
McLaren GT
Silnik współpracuje z siedmiobiegową zautomatyzowaną przekładnią dwusprzęgłową, za pośrednictwem której moment obrotowy trafia na koła tylne. Skrzynia biegów, podobnie jak zawieszenie z adaptacyjnymi amortyzatorami może pracować w jednym z trzech trybów - Comfort, Sport i Track. Co ciekawe, prześwit można zwiększyć, podnosząc nadwozie o 2 cm, dzięki czemu będzie można pokonać zjazdy, krawężniki czy progi zwalniające.
McLaren GT
Za hamowanie odpowiadają tarcze o średnicy 367 mm z przodu i 354 mm z tyłu. Opcjonalnie dostępne są tarcze karbonowe. Dzięki nim auto hamuje z 200 km/h do zera na 127 metrach, a ze 100 km/h do zera - na 32 metrach.
Wysoka moc w połączeniu z niską masą (w stanie suchym, bez płynów eksploatacyjnych auto waży tylko 1466 kg) gwarantują doskonałe osiągi - McLaren GT przyśpiesza do 100 km/h w 3,2 s, a 200 km/h pojawia się na liczniku po 9 s od startu. Prędkość maksymalna to 326 km/h.
Brytyjskie ceny McLarena GT zaczynają się od 163 tys. funtów. Auto można już zamawiać, przy czym pierwsze samochody wyjadą na drogi pod koniec roku.