Kanciasta, typowa dla marki stylistyka i dobre materiały wykończeniowe pozwalają sądzić, że auto typoszeregu W201 to „ostatni prawdziwy Mercedes”. Czy pierwsza generacja klasy C w pełni zasłużyła na to miano?
Samochód bez większych zmian przetrwał w produkcji do roku 2000, kiedy to zastąpił go zupełnie nowy typoszereg W203. Aż do 1997 roku, kiedy w ofercie Mercedesa pojawiła się klasa A, wóz był najmniejszym pojazdem niemieckiej marki. Nie oznacza to jednak, że jest on mały - długość ok. 4,5 m jest typowa dla przedstawicieli klasy średniej z połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Auto przekonuje do siebie dobrze spasowanym wnętrzem (do wykończenia którego użyto dobrej jakości materiałów) oraz pewnymi właściwościami jezdnymi. Kokpit czy tapicerka, podobnie jak w legendarnym już W124, wyglądają dobrze nawet po 400 tys. km, również pakowny bagażnik (w sedanie 430 l, w kombi 465 l.) to niewątpliwe zalety tego modelu.
O ile jakość materiałów nie pozostawia wiele do życzenia, o tyle nie wszystkim przypadnie do gustu kubatura wnętrza. Z przodu jest wprawdzie bardzo wygodnie (fotele przyjemnie amortyzują i mają bardzo szeroki zakres regulacji), ale pasażerowie tylnej kanapy mogą skarżyć się na ciasnotę (zwłaszcza jeśli chodzi o ilość miejsca na nogi). Kto liczy na bogate wyposażenie powinien zainteresować się autami wyprodukowanymi po 1997 roku (przeprowadzono wówczas lifting karoserii). W standardzie znalazły się wtedy 4 poduszki powietrzne, ABS i AST, centralny zamek, immobiliser czy elektrycznie sterowane szyby i lusterka.
Niestety, z pełna odpowiedzialnością można powiedzieć, że lista typowych usterek W201 to zapowiedź problemów, z jakimi do dziś mierzyć się muszą właściciele klasy E typoszeregu W210. Nawet w samochodach z ostatnich roczników dużym problemem może być rdza. Ta atakuje nie tylko ranty nadkoli i drzwi (szukajmy jej również pod uszczelkami) czy tylną klapę, ale też – podobnie jak w „okularze” – elementy nośne. Stosunkowo częstą usterką, która kończy się koniecznością zamawiania lawety, jest np. przerdzewienie kielichów przedniego zawieszenia, co skutkuje tym, że amortyzator wyskakuje ze swojego mocowania przez maskę...
W czasie codziennej eksploatacji najwięcej figli płata układ elektryczny - często psują się różnego rodzaju czujniki (np. wentylatora chłodnicy), kiepska opinia przylgnęła też do alternatorów, pomp paliwa (głównie wina niewłaściwej eksploatacji na LPG), a także elementów układu zapłonowego (przewody, cewki). Często współpracy odmawia np. centralny zamek (pompki) lub któryś z podnośników szyb, czasami próba uruchomienia samochodu może zakończyć się fiaskiem po awarii immobilisera.
Ponieważ większość egzemplarzy na rynku wtórnym ma imponujące przebiegi (i powypadkową przeszłość), warto przyjrzeć się bliżej podwoziu. Tylny most oraz skrzynie biegów w przypadku większych przebiegów mają problemy z trzymaniem oleju, jak w przypadku większości pojazdów eksploatowanych w Polsce, troskliwej opieki wymaga zawieszenie (tuleje wahaczy, drążki kierownicze itd.). Nie mamy też dobrych wiadomości dla tych, którzy na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo. W testach euroNCAP samochód uzyskał kiepski wynik dwóch na pięć gwiazdek za ochronę pasażerów. Dla porównania Vovlo S40 w tych samych latach bez trudu uzyskało wynik czterech gwiazdek.
Dużo dobrego można natomiast powiedzieć o palecie jednostek napędowych – mnogość wersji sprawia, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Wbrew pozorom – zakup auta z silnikiem wysokoprężnym nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Starsze jednostki – zwłaszcza 75-konna wersja 200 D – oraz – 113-konna – 250 DT charakteryzują się wprawdzie legendarna trwałością, ale ich temperament i kultura pracy wysoce odbiega od współczesnych standardów (pierwszy rozpędza auto do 100 km/h w 18,4 s.). Zdecydowanie lepiej wypadają pod tym względem jednostki CDI z wtryskiem wysokociśnieniowym Common Rail, ale w ich przypadku dobre osiągi i niewielkie zużycie paliwa okupione jest awariami wtryskiwaczy i kół dwumasowych.
Na tym tle całkiem przyzwoicie wypadają podstawowe silniki benzynowe. Modele 180 i 200 o mocach odpowiednio 122 i 136 KM zapewniają autu odpowiednią dynamikę zużywając średnio ok. 9 l. paliwa na 100 KM. Uważać trzeba jedynie na automatyczne skrzynie biegów – te z początku produkcji – ze sterowaniem podciśnieniowym – są bardzo trwałe, Nowsze, gdzie za zmianę przełożeń odpowiada elektronika, potrafią uprzykrzyć właścicielowi życie.
W203 / S203 (2000-2008)
Mercedes klasy C typoszeregu W203 zadebiutował w 2000 roku. Auto przetrwało w ofercie niemieckiej marki do 2008 roku, kiedy to zastąpił je oferowany obecnie typoszereg W204.
Konstrukcyjnie auto nie ma nic wspólnego z poprzednią generacją. Samochód powstał w oparciu o nową płytę podłogową (rozstaw osi 2,71 m) poprawiono również poziom bezpieczeństwa. W testach zderzeniowych euroNCAP samochód uzyskał maksymalny wynik 5 gwiazdek – poprzednik - zaledwie 2.
Ze względu na atrakcyjną, ponadczasową sylwetkę, prestiż marki i dobre wyposażenie większości egzemplarzy, Mercedes C W203 cieszy się dużą popularnością na rynku wtórnym. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że z legendarną trwałością takich modeli, jak W123 czy W124 samochód ma raczej niewiele wspólnego...
Samochody typoszeregu W203 podzielić można na dwie grupy. Pierwszą stanowią auta wyprodukowane przed faceliftingiem przeprowadzonym w 2004 roku. Ich ceny można są dość przystępne, ale większość z nich cierpi na wiele (drogich do usunięcia) przypadłości, które określić można mianem „chorób wieku dziecięcego. Lepiej pod tym względem wypadają egzemplarze młodsze, ale również w stosunku do nich trudno użyć słowa „bezawaryjne”.
Niestety, samochód cierpi na kilka dokuczliwych przypadłości. Najwięcej problemów sprawia zazwyczaj instalacja elektryczna. Do „standardowych” zaliczyć można problemy z alternatorem, sensorami deszczu, czujnikami temperatury, radiem czy np. spryskiwaczami. Za awaryjne uchodzą również układy ABS (usterki oprogramowania) i klimatyzacji. W tym ostatnim dochodzi do uszkodzenia systemu sterującego klapkami nawiewu – naprawa jest czasochłonna i problematyczna. Na szczęście, większość bolączek natury elektronicznej usunąć można kasując błędy komputera, ale dla właściciela auta klasy premium jest to raczej marne pocieszenie.
W przeciwieństwie do poprzednika, niezbyt dobrą opinią cieszą się automatyczne skrzynie biegów. Same przekładnie są wprawdzie dość trwałe, ale figle płatać potrafi elektronika. W wyeksploatowanych egzemplarzach pojawiają się również wycieki oleju ze skrzyni, dlatego przez zakupem radzimy dokładnie przyjrzeć się autu od spodu.
Podobnie, jak w przypadku większej klasy E wiele egzemplarzy (niezależnie od rocznika) miewa problemy z rdzą. Wprawdzie serwisy Mercedesa często wymieniały rdzewiejące elementy blacharskie nawet po gwarancji, ale biorąc pod uwagę fakt, że wiele aut na naszym rynku ma powypadkową przeszłość, radzimy zwrócić baczną uwagę na stan karoserii. Rdza często pojawia się na rantach drzwi (również od wewnętrznej stronie), błotnikach, progach i tylnej klapie.
Zła opinia przylgnęła - niestety - do drogiego w serwisowaniu zawieszenia, które kiepsko radzi sobie ze stanem naszych dróg. Częstej wymiany domagają się wahacze przednie (aluminiowe) i stabilizatory. Remont zawieszenia w oparciu o części dobrej jakości kosztować może około trzech tysięcy złotych.
W przypadku jednostek wysokoprężnych problem może stanowić wymiana świec żarowych (usterki gniazd, zużytej świecy nie da się wykręcić) - często jedynym ratunkiem okazuje się demontaż głowicy lub skorzystanie z usług fachowca dysponującego specjalistycznym sprzętem. Z uwagi na duże przebiegi Diesle cierpią zazwyczaj na usterki układu wtryskowego (comman rail) i przepływomierzy. Z punktu widzenia kosztów napraw bezpieczniejsze wydają się być silniki benzynowe (nawet te z kompresorem), niestety – cechuje je stosunkowo wysokie zużycie paliwa, a „kapryśna” elektronika stawia pod znakiem zapytania sens inwestycji w instalację gazową.
Mercedes klasy C typoszeregu W203 kusi ponadczasową sylwetką i dobrymi osiągami, ale wielu właścicieli tych pojazdów jest zdania, że cena auta nie jest adekwatna do tego, co oferuje. Słyszy się głosy narzekania na tandetne plastiki we wnętrzu czy bardzo kosztowny serwis. Podsumowując – Mercedes klasy C typoszeregu W203 to elegancki, bezpieczny i dobrze wyposażony pojazd. Raczej dla bogatych...