chceauto.pl
x

Mercedes - Benz EQB 350 2024

Dostępne samochody

Mercedes - Benz EQB

Mercedes - Benz EQB X243 350 292 KM

2024, SUV
napęd: 4x4
skrzynia: bezstopniowa
cena: 306 000,00 zł

Kilka słów o modelu

Mercedes EQB będzie kolejnym modelem niemieckiej marki z napędem elektrycznym sprzedawanym w Europie.

Mercedes EQB debiutował w kwietniu tego roku na salonie w Szanghaju. Model ten tak naprawdę to Mercedes GLB z napędem elektrycznym oraz nieco zmienioną stylizacją przedniej i tylnej części nadwozia.

Na salonie IAA Mobility w Monachium Mercedes zdradził, że EQB trafi również do Europy. Na Starym Kontynencie auto będzie dostępne w dwóch wersjach napędowych. Bazowa to EQB 300 4Matic. Taki samochód posiada dwa silniki elektryczne o mocy systemowej 230 KM i 390 Nm, które napędzają wszystkie koła.

Natomiast Mercedes EQB 350 4Matic również posiada napęd wszystkich kół i dwa silniki elektryczne, ale generują one 292 KM i 520 Nm.

Niezależnie od mocy układu napędowego EQB posiada baterie o pojemności 66,5 kWh, a więc stosunkowo niewielką. Co zaskakujące, obie wersje mają taki sam zasięg - 419 km wg WLTP. W praktyce będzie to jednak wyraźnie mniej - zapewne około 350 km.

EQB 300 rozpędza się do 100 km/h w 8 sekund, EQB 350 robi to 1,8 s szybciej. Prędkość obu wersji została ograniczona do 160 km/h.

Przy użyciu ładowarki prądu zmiennego samochód można ładować z mocą 11 kW, natomiast z szybkiej ładoarki prądu stałego, bateria jest w stanie przyjąć nawet 100 kW. Wówczas ładowanie od 10 do 80 proc. ma trwać 32 minuty.

Nieco później oferta zostanie poszerzona o nowe wersje. Prawdopodobnie pojawią odmiany z większą baterią (100 kWh) oraz z jednym silnikiem o mocy 190 KM.

Mercedes EQB ma 4,68 m długości, jego rozstaw osi to 2,83 m. Auto będzie dostępne w wersji pięcio- lub siedmioosobowej. W tej pierwszej wersji pojemność bagażnika waha się od 495 do 1710 litrów (po złożeniu foteli w drugim rzędzie). Przy siedmiu fotelach jest mniejsza - wynosi od 465 do 1620 litrów.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS