Mercedes klasy S klasa typoszeregu W221 to stosunkowo rzadki widok na naszych drogach. Produkowany przez długi okres pojazd miał za zadanie zatrzeć nie najlepsze wrażenie, jakie pozostawił po sobie poprzednik. Niestety, zadanie to wykonano jedynie połowicznie. W porównaniu do poprzednika Mercedes zdecydowanie lepiej zabezpieczył karoserię przed korozją. Niemcom nie udało się jednak wyeliminować drobnych, dokuczliwych usterek rozbudowanej elektroniki. W przypadku W221 najważniejsze jest... szczęście. Nie brak egzemplarzy, które bezawaryjnie pokonują tysiące kilometrów, ale są też takie, które - mimo serwisowania w ASO przyprawiają właścicielom siwych włosów. Niestety drobne z pozoru usterki elektroniki (np awaria tylnych świateł oznaczająca brak światła stop) mogą skończyć się unieruchomieniem pojazdu. S-klasie nie wypada wracać do domu na lawecie, a w przypadku W221 nie jest to wcale rzadkością.
W222 (2013-2018)
S-klasa typoszeregu W222 ma przed sobą trudne zadanie. Oprócz pełnienia roli flagowego modelu, musi też wypełnić lukę, jaka powstała po zakończeniu produkcji ultraluksusowego Maybacha. Samochód wytwarzany jest od połowy 2013 roku w Niemczech. Póki co brak doniesień na temat jego awaryjności. Doświadczenia z poprzednimi generacjami pozwalają jednak sądzić, ze najwięcej problemów sprawiać będzie bardzo rozbudowana elektronika pojazdu.
W połowie 2017 roku samochód doczekał się kuracji odmładzającej. Auta otrzymały przestylizowane pasy przednie i tylne. Inne są nie tylko zderzaki, ale i oświetlenie. Oprócz nowych reflektorów głównych zastosowano też przemodelowane światła tylne wykonane w technologii OLED. Każdą z tylnych lamp wyposażono w 66 ultracienkich diod. Przy okazji pojawiły się dwa nowe wzory aluminiowych obręczy kół (20-cali) i nowe końcówki wydechu.
W kabinie, oprócz trzech nowych wzorów tapicerek i kierownic, znajdziemy znany tzw. "szklany kokpit". Umieszczony przed kierowcą wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala optycznie tworzy teraz jedną całość z kolejnym wyświetlaczem wieńczącym konsolę środkową. Standard w obu wersjach nadwoziowych obejmuje najnowszą generację systemu info-rozrywki Command. Na liście opcji pojawił się system sterowania nastrojem o nazwie ENERGIZING. Zarządza on wszystkimi systemami komfortu (ustawienia zawieszenia, nagłośnienia, oświetlenia czy np. funkcja masażu foteli), tak by dostosować wnętrze auta do aktualnego nastroju podróżujących.