Już tylko siedem modeli samochodów pozostało w plebiscycie Car of the Year 2019. Po kolejnej turze głosowań z marzeniami o zwycięstwie pożegnało się aż 35 pojazdów.
Złożone z europejskich dziennikarzy motoryzacyjnych jury zdecydowało, że do ścisłego finału awansują (kolejność alfabetyczne): Alpine A110, Citroen C5 Aircross, Ford Focus, Jaguar I-Pace, Kia Ceed, Mercedes klasy A i Peugeot 508.
W finale znalazły się więc pojazdy często całkowicie nieporównywalne. Jest elektryczny Jaguar, mały przedstawiciel segmentu premium (Mercedes), dwa samochody kompaktowe (Ford Focus i Kia Ceed), auto sportowe (Alpine) i przedstawiciel klasy średniej (508) oraz - co może zaskakiwać wobec rynkowego szaleństwa na punkcie tej klasy pojazdów - tylko jeden przedstawiciel segmentu SUV-ów/crossoverów (C5 Aircross).
Kia Ceed
Kogo jury, w składzie którego jest dwóch Polaków, uzna za najlepszy samochód roku 2019 roku? Gusta jurorów w minionych latach dość mocno się zmieniały - tytuł za rok 2018 otrzymało Volvo XC40, wcześniej tryumfowały Peugeot 3008, Opel Astra V, Volkswagen Passat B8, Peugeot 308 II, Volkswagen Golf VII, Opel Apera i Nissan Leaf (w roku 2011).
Widać więc, że po okresie zachłyśnięcia samochodami elektrycznymi, wobec braku postępu w tej dziedzinie jeśli chodzi o zasięg czy czas ładowania, preferencje jurorów wróciły do samochodów popularnych, dostępnych w większości państw europejskich w rozsądnych cenach.
Jeśli ta tendencja utrzyma się w tym roku możemy się spodziewać, że zwycięzca zostanie wyłoniony pomiędzy Fordem Focusem a Kią Ceed. O ile Kia nigdy nie odniosła takiego sukcesu, to Focus regularnie plasował się w czołówce plebiscytu - Focus I zdobył tytuł Car of the Year 1999, a kolejne generacje plasowały się na trzecim miejscu (w 2005 i 2012 roku). I chyba właśnie w tym modelu upatrywalibyśmy faworyta.
Czy mamy rację przekonany się 4 marca przyszłego roku, wyniki tradycyjnie ogłoszone zostaną w Genewie tuż przed rozpoczęciem tamtejszego salonu.