W 2020 roku Seat świętuje swoje 70. urodziny. W ciągu siedmiu dekad działalności na temat firmy powstało mnóstwo anegdot. Seatem jeździli Jan Paweł II, nastoletni król Hiszpanii Filip VI oraz sportowcy podczas Mistrzostw Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Oto siedem mało znanych faktów z historii hiszpańskiej marki.
1. Zakładowa limuzyna Inauguracja pierwszej fabryki w barcelońskiej Zona Franca w 1955 roku należała do wyjątkowo hucznych imprez. Jednym z punktów programu była wycieczka Seatem 1400 po nowo otwartym zakładzie. Model został tak przerobiony, aby pomieścić jak największą liczbę gości. Usunięto dach samochodu i pokrywę bagażnika oraz zamontowano z tyłu dodatkowe miejsca siedzące. Pracownicy nazwali niecodzienną wersję „zakładową limuzyną”. Dziś samochód zajmuje ważne miejsce w budynku A122 fabryki w Zona Franca, obok 330 innych pojazdów wchodzących w skład kolekcji historycznych aut Seata.
2. Seat numer 1 000 000Milionowy samochód, model Seat 124, zjechał z taśm produkcyjnych w 1969 roku. Firma zdecydowała się wylosować spośród pracowników osobę, której podaruje auto. Szczęśliwcem został młody mężczyzna, który pracował na popołudniowej zmianie. Okazało się, że nie miał prawa jazdy i nie mógł szybko go uzyskać, ponieważ wszystkie pieniądze oszczędzał na mieszkanie. Choć niedawno się ożenił, wciąż mieszkał z rodzicami. Seat zdecydował się zatem odkupić samochód od pracownika, aby ten mógł wpłacić zaliczkę na mieszkanie. Egzemplarz również dołączył do kolekcji historycznych aut.
3. Papamobile SeataW 1982 roku papież Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Hiszpanii. Do Seata trafiło zlecenie wyprodukowania na tę okazję nowego papieskiego samochodu, jako że watykański papamobile nie zmieściłby się w bramach stadionów Camp Nou i Santiago Bernabeu. Inżynierom Seat w rekordowym czasie udało się dostosować model Panda do potrzeb Ojca Świętego, który skorzystał z niego podczas spotkań z wiernymi.
4. Pierwszy samochód elektryczny SeataSeat wyprodukował swój pierwszy samochód elektryczny w 1992 roku. Pojazd otwierał maraton podczas Mistrzostw Olimpijskich w Barcelonie. Ówczesna technologia pozwoliła na zamontowanie w aucie półtonowej baterii, która gwarantowała zasięg do 65 km. Co ciekawe, ładowarkę umieszczono z przodu, za osłoną chłodnicy. Na tym nie kończyło się jednak zaangażowanie Seata w organizację Olimpiady. Firma użyczyła organizatorom 2000 samochodów do transportu sportowców, dziennikarzy i obsługi. Ponadto do hiszpańskich medalistów trafiły luksusowe auta Toledo Podium, wyposażone m.in. w telefon stacjonarny i faks.
5. Zamiast śniegu… panele fotowoltaiczneProjekt budowlany zakładów w Martorell oparty został na planie fabryki Volkswagena w północnych Niemczech. Architekci, biorąc pod uwagę panujący w regionie klimat, zaprojektowali dach tak, aby utrzymał zalegające na nim śnieg. Intensywne opady w okolicach Barcelony są mało prawdopodobne, ale dzięki konstrukcji możliwe było zamontowanie dużej liczby paneli fotowoltaicznych. Obecnie Seata może pochwalić się największą dachową instalacją fotowoltaiczną w branży motoryzacyjnej w Europie.
6. Ibiza dla następcy tronuGdy obecny król Hiszpanii Filip VI skończył 18 lat, jego ojciec, król Jan Karol, podarował mu Seata Ibizę. Po latach użytkowania, samochód trafił do kolekcji aut historycznych marki. Gdy w 2014 roku król złożył wizytę w barcelońskiej fabryce, był ogromnie wzruszony widokiem całkowicie odnowionego auta, którym podróżował w latach 80.
7. Nazwy modeli SEAT-a Od premiery SEAT-a Rondy w 1982 roku kolejne modele producenta nazywane są na cześć hiszpańskich miast i regionów. SEAT zaprezentował już 14 samochodów z geograficznymi nazwami, np. Ibiza, Leon czy Arona. Wcześniej pojazdy oznaczano pojemnością silnika (800 lub 1500) albo numerem projektu (124 lub 127). W przypadku SEAT-a 600 wystąpił ciekawy zbieg liczb: starszym bratem modelu był Fiat 600, jego silnik miał pojemność 600 cm³, a całe auto ważyło 600 kg. O nazwach najnowszych modeli zadecydowali fani marki. Na przykład nazwę SEAT-a Tarraco, nawiązującą do miasta Tarragona, wyłoniono w otwartym plebiscycie, w którym każdy mógł zgłosić swoją propozycję. Po wstępnej selekcji nastąpiła faza głosowania. Nazwę Tarraco wybrało 52 tysiące osób.