Wygląda na to, że w najbliższych latach Alfa Romeo przekształci się ze stosunkowo masowego producenta samochodów w ekskkluzywaną markę oferującą drogie pojazdy dla nielicznych. Tak przynajmniej wynika z planu rozwoju marki nakreślonego przez prezesa Fiat Chrysler Automobiles Sergio Marchionne.
Do 2021 roku próżno się spodziewać premier nowych modeli, które byłyby w zasięgu przeciętnego Kowalskiego (nawet włoskiego, czy niemieckiego). Przeciwnie, z oferty zniknie najtańszy model, czyli MiTo, a następcy nie przewiduje się. Zaprezentowana w 2010 roku Giulietta, w roku 2021 wciąż ma być w sprzedaży, jedynie zaplanowano jej modernizację.
Alfa Romeo Stelvio
]Podobnie ma się sprawa z Giulią, przy czym tu sprawa jest o tyle lepsza, że jest to znacznie młodszy model, który niedawno trafił do sprzedaży.
Na czym więc Alfa Romeo chce opierać swoją sprzedaż? Na modelach, których obecnie nie ma w ofercie i które będą pozycjonowane w całkowicie nowych segmentach. Głównie chodzi o supersamochody - plany zakładają wprowadzenie nowej generacji Alfy Romeo 8C, która ma mieć hybrydowy układ napędowy o mocy... 700 KM oraz niewiele słabszej (600 KM), również hybrydowej Alfy Romeo GTV.
Alfa Romeo Giulietta
Ten ostatni model ma bazować na rozwiązaniach stosowanych w Giulii, a więc jest szansa również na stosowanie słabszych, a tym samym bardziej przystępnych cenowo, jednostek napędowych.
Pozostałe plany rozwoju Alfy Romeo dotyczą SUV-ów. Mają pojawić się nowe modele, pozycjonowane poniżej (w segmencie kompaktowym) i powyżej (segment E) jedynego obecnie SUV-a Alfy Romeo, czyli Stelvio.
Ponadto Włosi zamierzają rozwijać sprzedaż w Chinach, dlatego pojawią się modele ze zwiększonym rozstawem osi (Giulia i Stelvio). W planach jest również wycofanie się z silników Diesla i sukcesywna elektryfikacja gamy modelowej (początkowo w formie hybryd).