Producenci samochodów stają na rozdrożu. Z jednej strony dostrzec można minimalizowanie znaczenia silników Diesla, które ze względów ekologicznych stają się niezwykle skomplikowane, a przez to kosztowne w eksploatacji.

Audi SQ5 TDI
Z drugiej strony, mamy takie "kwiatki", jak zaprezentowane przy okazji 24-godzinnego wyścigu w Le Mans (nota bene zakończonego potrójnym zwycięstwem Audi, dwa pierwsze miejsca zajęły auta hybrydowe, a trzecie - z silnikiem TDI) Audi SQ5 TDI, czyli pierwszy samochód z serii S napędzany silnikiem wysokoprężnym!
Źródłem napędu tego pojazdu jest silnik 3.0 TDI (pojemność 2967 ccm), który dzięki dwóm połączonym szeregowo turbosprężarkom dysponuje mocą 313 KM i momentem obrotowym 650 Nm (dostępnym w zakresie 1450-2800 obr/min). W efekcie SQ5 TDI przyspiesza do 100 km/h w 5,1 s, a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h.

Audi SQ5 TDI
Napęd przekazany jest za pośrednictwem ośmiostopniowej, automatycznej skrzyni biegów na wszystkie koła. Silnik wyposażono w układ start/stop, dzięki czemu średnie zużycie paliwa w cyklu pomiarowym wyniosło 7,4 l/100 km. W rzeczywistości oczywiście będzie wyższe, ale to i tak niezły wynik, jak na moc ponad 300 KM.
Audi SQ5 TDI otrzymało o 30 mm niższe zawieszenie i potężne koła o średnicy 20 cali i rozmiarze 255/45 (w opcji dostępne są 21-calowe). Stylistycznie samochód wyróżnia się zarówno oznaczeniami S, jak również srebrnymi lusterkami, szarym grillem, spojlerem dachowym i zmienionymi zderzakami. Auto będzie oferowano wyłącznie w jednym z dwóch zarezerwowanych dla tego modelu kolorach: niebieskim lub czarnym.

Audi SQ5 TDI
Co ciekawe, inżynierowie Audi zadbali nawet o to, by zagłuszyć charakterystyczny dźwięk Diesla, który pasuje może do ciężarówek, ale nieszczególnie do sportowych samochodów. W układzie wydechowym umieszczono coś w rodzaju... megafonu! Pod wpływem spalin urządzenie to wydaje z siebie dźwięk, zagłuszający odgłos silnika, dzięki czemu samochód brzmi bardziej "rasowo"...
Pierwsze Audi SQ5 TDI trafią do salonów na początku przyszłego roku. Ceny w Niemczech będą zaczynały się od 58 500 euro. Dużo, ale nie zapominajmy o megafonie...