Citroen wraca do korzeni...
Na salonie motoryzacyjnym w Paryżu francuska marka zaprezentuje kolejny pojazd z rodziny DS – model DS3 z otwartym nadwoziem.
DS3 cabrio – bo tak brzmi pełna nazwa nowego auta – nawiązuje do popularnych niegdyś 2CV z rozsuwanym dachem. Podobnie jak miało to miejsce w kultowym poprzedniku samochód nie jest klasycznym kabrioletem – złożyć można jedynie wykonany z materiału środek dachu, na swoich miejsca pozostają słupki i wzmocnienia.
Citroen DS3 Cabrio
Wykonany z tkaniny dach składany jest elektrycznie (do wyboru są trzy stopnie otwarcia). Jego pełne rozłożenie trwa dokładnie 16 sekund, kierowca może otworzyć go w czasie jazdy z prędkościami do 120 km/h.
Klienci będą mieli do wyboru trzy kolory tkaniny: niebieską, czarną oraz brązową. Ta ostatnia na całej długości przyozdobiona jest tworzącymi jednolity wzór emblematami serii DS.
Dzięki temu, że słupki boczne pozostały na swoich miejscach DS3 w wersji cabrio jest jedynie o 25 kg cięższy niż hatchback (to masa elektrycznego mechanizmu składania dachu), ma też nieznacznie mniejszy bagażnik. Do cabrio zapakować można pakunki o objętości 245 litrów, w hatchbacku pomieści się 285 litrów.
Citroen DS3 Cabrio
Szczegółowe dane techniczne auta poznamy za kilkanaście dni, po jego oficjalnym debiucie w Paryżu. Na tę chwilę wiadomo jednak, że w ofercie jednostek napędowych pojawią się m.in. wysokoprężny, 1,6-litrowy e-HDI o mocy 90 KM oraz nowy, benzynowy silnik 1,2 l VTi rozwijający moc 82 KM.
Ten ostatni, z uwagi na niską emisję CO2, na wielu rynkach pozwoli uniknąć właścicielom DS3 cabrio płacenia podatku drogowego.