Wiadomo już, jakimi samochodami w przyszłym sezonie jeździć będą gwiazdy Hollywood i amerykańscy raperzy.
Cadillac uchylił właśnie rąbka tajemnicy dotyczącej kolejnej generacji wielbionego za Oceanem modelu Escalade. Amerykanie zafundowali autu głęboki lifting.

Cadillac Escalade
Najwięcej zmian dostrzec można w obrębie pasa przedniego – ogromny grill upodobnił się teraz do nowszych modeli Cadillaca. Nowością są również wykonane w całości w technologii LED reflektory. Diodowe oświetlenie znajdziemy też w tylnej części pojazdu.
Część klientów może być jednak niepocieszona. Standardowo samochód sprzedawany będzie na felgach w rozmiarze 20 cali. Na liście opcji znajdą się jednak koła w rozmiarze 22 cali.
Bardzo dobre wrażenie, co w pojazdach z USA zdarza się raczej rzadko, sprawia wnętrze. Znajdziemy w nim m.in. skórzaną tapicerkę i wstawki z prawdziwego drewna. Skórą obszyta została również deska rozdzielcza. Kierowca korzysta teraz nowego zestawu wskaźników (w rozmiarze 12,3 cala!), standardowym wyposażeniem są m.in. podgrzewane i klimatyzowane fotele.

Cadillac Escalade
Konstruktorzy Cadillaca wzięli sobie do serca narzekania klientów dotyczące właściwości jezdnych. Zmieniono m.in. rozstaw kół i konstrukcje zawieszenia (pojawiły się m.in. nowe, magnetyczne amortyzatory). Nowy jest też układ kierowniczy.
Samochód oferowany będzie z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 6,2 l. Jednostka rozwija moc 420 KM i dysponuje momentem obrotowym 460 Nm. W układzie przeniesienia napędu pracuje sześciostopniowa, automatyczna skrzynia biegów. Standardowo moc przenoszona jest na koła tylnej osi – na życzenie klienta – auto może zostać wyposażone w napęd na cztery koła.

Cadillac Escalade
Nowy Cadillac Escalade zadebiutuje na salonie motoryzacyjnym w Los Angeles. Pierwsze egzemplarze trafią do amerykańskich klientów wiosną przyszłego roku. Ceny auta nie są jeszcze znane.