Dobre wiadomości dla fanów Tesli. Elon Musk poinformował, że zapowiadana od dłuższego czasu europejska fabryka marki powstanie w Niemczech. Sam zakład stanąć ma zaledwie 200 km od polskiej granicy!
Znany z ekscentrycznych zachowań Musk nieoczekiwanie pojawił się na uroczystości wręczenia nagród ”złotej kierownicy” – cyklicznej imprezie organizowanej przez redakcje niemieckich „”Auto Bild” i ”Bild dam Sonntag”. Szef Tesli osobiście odebrał nagrodę dla Tesli model 3, która zdobyła ”złotą kierownicę 2019” w klasie wyższej-średniej.
Przy okazji, w krótkim przemówieniu, Musk zdradził, że ”gigafactory nr 4” powstanie na południowy-wschód od stolicy Niemiec – Berlina, nieopodal budowanego właśnie nowego lotniska.
O tym, że europejska fabryka powstanie na terenie Niemiec nieoficjalnie informowały w ostatnim czasie lokalne media. W żadnej z dotychczasowych publikacji nie padła jednak wskazana przez Muska lokalizacja. Mówiło się raczej o Bawarii, Hamburgu czy Saksonii.
Dlaczego Amerykanie zdecydowali się na inwestycję w Niemczech, które – na tle sąsiadów – wyróżniają się m.in. najwyższymi kosztami pracy w regionie? Odpowiedź jest prosta – zadecydował dostęp do doświadczonej kadry projektowej. Nieopodal Berlina powstać ma bowiem nie tylko ”Gigafactory nr 4” ale też centrum projektowo-inżynieryjne, gdzie projektowane będą kolejne generacje elektrycznych aut amerykańskiego producenta. Same koszty pracy nie odgrywają w tym przypadku znacznej roli, bowiem zakłady produkcyjne Tesli cechują się raczej niewielkim poziomem zatrudnienia. W Stanach przy produkcji aut pracuje zaledwie 3 tys. osób.
Tesle ”made in germany” to również dobry znak dla przyszłych nabywców marki. W ostatni czasie producent zaliczył wiele wpadek jakościowych. Amerykanie na pewno będą chcieli wykorzystać ”propagandowo” – łatkę niemieckiej solidności.