Brytyjskie coupe doczekało się - drugiej już - kuracji odmładzającej. Chociaż samochód nie jest już młodzieniaszkiem - model oferowany jest nabywcom od 2013 roku - styliści wykonali kawał naprawdę dobrej roboty.
Jaguar F-type po liftingu
Największa zmiana to oczywiście zupełnie nowe reflektory główne, które upodobniły auto do nowszych modeli brytyjskiego producenta. W topowej odmianie F-type R znajdziemy lampy główne Pixel LED pozwalające na inteligentne doświetlanie zakrętów i utrzymywanie w cieniu pojazdów nadjeżdżających z przeciwka. Nowe są również oba zderzaki, lampy tylne czy – poszerzona – osłona chłodnicy.
Jaguar F-type po liftingu
Mimo dużych zmian w pasie przednim końcowy efekt uznać można za świetny. Samochód na powrót stał się jednym z najładniejszych coupe na rynku.
Na tle karoserii zmiany we wnętrzu nazwać można kosmetycznymi. Największą jest montaż 12,3 calowego wyświetlacza w miejscu dotychczasowych, wskazówkowych, zegarów. Poprawiono też spasowanie i jakość materiałów. Nowość to np. tapicerka ze skóry Windsor.
Jaguar F-type po liftingu
Rewolucji próżno też szukać pod maską. Do wyboru wciąż mamy rzędową, doładowaną czwórkę o mocy 300 KM, V6 generujące 380 KM oraz topowe V8, które rozwija teraz 575 KM (o 25 KM więcej niż do tej pory). Auto z najsłabszą jednostką napędową przyspiesza do 60 mph w 5,5 s i osiąga prędkość maksymalną 250 km/h. Topowy model F-type R potrafi jechać z prędkością 300 km/h. Sprint do 60 mph zajmuje mu 3,5 s.
Zamówienia na odświeżonego Jaguara F-type można już składać u dealerów brytyjskiej marki. Dostawy nowego modelu rozpocząć się mają w pierwszym kwartale przyszłego roku.