Z wielką pompą Chevrolet zaprezentował całkowicie nową generację modelu Camaro. Po raz pierwszy pod maską tego sportowego modelu zagości silnik czterocylindrowy!
Chevrolet Camaro
Z jednej strony jest to duże wydarzenie, z drugiej - trudno mówić o niespodziance. Normy emisji spalin są coraz bardziej nieubłagane, a najważniejszy rywal Chevroleta Camaro, czyli Ford Mustang również dostępny jest z czterocylindrowym silnikiem EcoBoost.
Jednostka czterocylindrowa montowana będzie w bazowej wersji Camaro. Silnik ma 2 litry pojemności i dzięki doładowaniu generuje 270 KM mocy i 393 Nm momentu obrotowego. Sprint do 100 km/h ma trwać "mniej niż 6 s", a średnie zużycie paliwa w cyklu pomiarowym wynosi 9,4 l/100 km.
Chevrolet Camaro
Ponadto Chevrolet Camaro dostępny będzie z rasowymi jednostkami, typowymi dla amerykańskich muscle-cars. Silnik V6 ma 3,6 l pojemności, zmienne fazy rozrządów, układ wyłączania cylindrów i generuje 330 KM mocy i 386 Nm momentu obrotowego.
Topowa wersja Camaro napędzana jest jednostką V8, którą znamy już z Chevroleta Corvette. Silnik dysponuje mocą 440 KM i momentem 610 Nm. Wszystkie silniki będą mogły współpracować z przekładniami manualnymi, sześciostopniowymi lub automatycznymi o ośmiu biegach.
Chevrolet Camaro
Nowy Chevrolet Camaro ma 4,78 m długości, co oznacza, że jest minimalnie krótszy od obecnej generacji (która ma 4,84 m długości). Niższa jest również masa. Różnice są zależne od wersji, ale zawsze jest to przynajmniej 90 kg.
Nowe Camaro to samochód niezwykle dopracowany pod względem aerodynamicznym. Setki godzin pracy w tunelu aerodynamicznym dały efekt. Samochód ma świetne osiągi, prowadzi się stabilnie, poprawiono wydajność chłodzenia oraz obniżono poziom hałasu generowanego przez opływające nadwozie powietrze.
Chevrolet Camaro
Tak dużemu naciskowi na aerodynamikę nie ma się co dziwić. Rola tego elementu rośnie wraz z mocą silnika oraz osiąganymi prędkości. Przy większych prędkościach obrotowych silnik potrzebuje większego chłodzenia, z kolei wraz ze wzrostem prędkości powinien rosnąć docisk generowany przez nadwozie, dzięki czemu samochód jest bardziej stabilny. Oczywiście nie można też przesadzić, bowiem zbyt duży docisk powoduje duże opory powietrza, a przez to - zwiększone zużycie paliwa.
Chevrolet Camaro
Znaczenie mają najmniejsze detale. Przykładowo zmiana pochylenia dolnej części osłony grilla z 20 do 13 stopni zaowocowała 1-procentową poprawą poziomu chłodzenia.
Inżynierowie pracujący przy samochodach sportowych zdają sobie sprawę jakie znaczenie dla aerodynamiki ma również ukształtowanie podwozia. W Camaro, dzięki zastosowaniu specjalnych paneli osłonowych udało się poprawić docisk aż o 30 procent, jednocześnie zmniejszając opór powietrza.
Nowy Chevrolet Camaro trafi również do Europy. Niestety, trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.