Nikt o eksploatacji samochodu nie może powiedzieć więcej niż jego długoletni właściciel. Poniżej prezentujemy list naszego czytelnika, który jeździ tym samym egzemplarzem Opla Astry F od 15 lat!
Opel Astra F
"Witajcie użytkownicy Astry F wersji sedan z silnikiem 1.4 60 koni. Mam swojego Opla od nowości, ostatnia seria 98' roku niepochodząca z Gliwic. Pojazd służy mi wiernie już przez ponad 210.000 kilometrów. NIE MONTOWAŁEM GAZU!!! Jadę na 3. komplecie rozrządu (czyli wymiana co 90.000, a nie jak zaleca producent, co 60.000 km i też jest OK.) Jeżdżę bardzo spokojnie. Moja astra spala 6-7 litrów benzyny/100 km. Zużycie oleju to minimalne uzupełnianie - ma prawo po tylu latach. Olej syntetyk. 3,5 litra do silnika.
Opel Astra F
Skrzynia "5" ręczna. Wszystkie naprawy robię sam. Jestem mechanikiem "starszego rocznika". Potrafię dokonać każdej wymiany w garażu. Brak elektroniki mi sprzyja. Nie mam klimy, centralnego zamka itp. Części jest sporo i są niedrogie. Ogólnie auto jest niezawodne. Robiłem zaprawki na "pryszcze" rdzy, jak w każdej Astrze.
Z napraw dokonałem: wymiana kopułki i palca: chodził nierówno silnik, wymiana modułu (używany za 40 zł) przy około 100.000 km,
świece - komplet 100 zł, przepalone żarówki, wydech (dwukrotnie), stabilizatory, akumulator, tarcze, klocki, filtry, oleje, rozrząd silnika, uszczelka miski kapie, więc będzie do zrobienia, wymiana oleju w skrzyni biegów- teraz lżej pracuje, a przez lata pojawiło się kilka opiłków, opony i inne drobnostki...
Opel Astra F
Zawieszenie jest nadal oryginalne, choć już się powoli zużywa. Sprzęgło bez zmian.
Zalety: prosta konstrukcja, trwałe, tanie koszty utrzymania, klasyczna linia (sedan), pojemny bagażnik, niezawodny, dobry silnik, jeszcze z czasów Kadetta (z ulepszeniami - 8v, jednopunktowy wtrysk).
Wady: rdza to standardowe wyposażenie Opla z tych lat, polskie wersje są ubogo wyposażone, jeśli ktoś mówi, że to nie auto, to niech nie kupuje go, słabe osiągi (60 koni), ale jeśli nie szalejesz, wystarcza.
Opel Astra F
RADY i SUGESTIE: Warto pomyśleć o ewentualnym imporcie z zachodu. Koszty to kilkaset euro + sprowadzenie i opłaty na miejscu.
Korzyści: lepszy stan i dobre wyposażenie. Często mamy już klimę, ABS, 2xAirBag, wspomaganie kierownicy, halogeny, centralny zamek, szyberdach, hak, alufelgi, elektrykę, zderzaki i lusterka pod kolor nadwozia, lepsze wnętrze i pewną historię samochodu, serwis (nie zawsze).
Swoim Oplem chcę jeszcze długo podróżować, on dba o mnie, więc i ja dbam o niego dalej. Czego i wam życzę..."