Najnowsze wcielenie Range Rovera Sport to trzecia generacja w 17-letniej historii tego modelu. Przez cały ten czas ewoluował on znacząco w kategoriach stylistycznych i technologicznych, natomiast ogólna koncepcja pozostała bez zmian. Ma to być samochód, który łączy w sobie komfort, luksus, dynamikę i zdolności terenowe, a my zweryfikowaliśmy obietnice producenta, testując odmianę P400.
Smuklejsza sylwetkaNowy Range Rover Sport wizualnie wpisuje się w nowy design marki, który zapoczątkował model Evoque oraz kontynuował Velar. Minimalistyczna bryła, subtelne przetłoczenia i gładkie linie tworzą nowoczesną prezencję, jednocześnie odporną na przemijające trendy modowe. Łatwo przy tym dać się zwieść projektantom, którzy za wszelką cenę starali się zamaskować potężne gabaryty. W rzeczywistości nowy Range Rover Sport urósł w porównaniu do swojego poprzednika i mierzy 495 cm długości oraz 205 cm szerokości. Satynowy lakier wygląda efektownie, jeszcze mocniej podkreślając oryginalność, jednak ma dwie wady – kosztuje prawie 50 tys. złotych i wymaga delikatnego traktowania podczas mycia.
Wnętrze to inny wymiar luksusuWsiadając do Range Rovera Sport automatycznie przekraczamy granicę do innej rzeczywistości. Wzorowa dbałość o szczegóły, precyzyjne i staranne wykończenie każdego elementu oraz dobór najwyższej jakości materiałów sprawiają ogromne wrażenie już przy pierwszym kontakcie. Skórzana tapicerka jest tutaj wszechobecna, ozdobne listwy są w dużej mierze metalowe, a miękkie materiały znajdziemy nawet na dnie kieszeni w drzwiach. Drzwi domykają się automatycznie, zasłaniając przy tym całkowicie progi i chroniąc je przed zabrudzeniem. Gdzie się nie spojrzy, to daje się odczuć, że ktoś długo rozmyślał, jakie udogodnienia dla podróżujących wprowadzić.
Kabina jest przestronna, choć nie aż tak, jak mógłby sugerować rozmiar samochodu. Wsiada się wysoko, przez co trochę niewygodnie, ale po zajęciu miejsca powodów do narzekania jest już znacznie mniej. Fotele z przodu oferują szeroką regulację, łącznie z podparciem lędźwiowym, długością siedziska i szerokością oparcia. Do tego oparcia tylnej kanapy można pochylać, a zewnętrzne jej miejsca, podobnie jak przednie fotele, są podgrzewane i wentylowane.
Centralny ekran o przekątnej ponad 13 cali obsługuje niemal wszystkie ustawienia pojazdu. Wreszcie poprawiono też działanie całego systemu multimedialnego, który teraz, w przeciwieństwie do poprzedniej generacji, działa adekwatnie do klasy samochodu. Pozostawiono przy tym fizyczne pokrętła do obsługi klimatyzacji, ale już panel pomiędzy nimi oraz „przyciski” na kierownicy są dotykowe. Na pokładzie znalazł się też wirtualny zestaw wskaźników, wyświetlacz przezierny na przedniej szybie, zaawansowana obsługa głosowa i fenomenalnie grający system audio marki Meridian. Do tego aktywna redukcja hałasu, oczyszczanie powietrza w kabinie i nawet stanie w miejskim korku może być przyjemnością.
Skąd dopisek „Sport” w nazwie?Do naszej redakcji trafił egzemplarz wyposażony w 3-litrową jednostkę benzynową z 6 cylindrami ułożonymi rzędowo. Jest ona w stanie wygenerować maksymalnie 550 Nm momentu obrotowego oraz 400 KM mocy, co pozwala rozpędzić się do 100 km/h w raptem 5,7 sekundy. Osiągi są bardziej niż zadowalające, choć Range Rover Sport w żadnym razie nie jest samochodem porywczym i nieprzewidywalnym. Przeciwnie, nawet przy dynamicznej jeździe zachwyca aksamitną płynnością oraz wysoką kulturą zarówno silnika jak i 8-biegowego „automatu”.
Szeroki wachlarz dostępnych ustawień poszczególnych elementów zespołu napędowego pozwala dobrać konfigurację według własnych potrzeb, od leniwie komfortowej po sportową. Sportowe nastawy wyostrzają układ kierowniczy, utwardzają zawieszenie i przyspieszają tempo pracy silnika oraz skrzyni biegów.
Nie tylko na asfaltRange Rover Sport wykazuje poważne aspiracje do jazdy po bezdrożach, o czym świadczy chociażby obecność reduktora, blokady centralnego i tylnego mechanizmu różnicowego oraz parametry takie jak prześwit podnoszony do 28 cm, czy możliwość brodzenia w wodzie o głębokości 90 cm. Pomocne okazują się być kamery rozmieszczone z każdej strony samochodu, dzięki czemu możliwy jest podgląd na całe otoczenie i wszystkie napotykane przeszkody.
Nie można zapomnieć też o systemie „Terrain Response”, będącym technologiczną wizytówką marki. Pełni on funkcję kontroli trakcji w różnych warunkach terenowych i jest to jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze, rozwiązanie tego typu dostępne na rynku. Kierowca nie musi praktycznie niczym się przejmować, tylko wybiera odpowiedni tryb, a komputer dobiera optymalną dla danej sytuacji pracę napędu. Działa to niezwykle skutecznie, a głównym ograniczeniem poza asfaltem są szosowe opony oraz kalkulacje, jaki będzie koszt naprawy ewentualnych uszkodzeń…
W codziennej eksploatacjiPomimo niewątpliwych zalet w wielu kategoriach, Range Rover Sport najlepiej nadaje się do wygodnego i niczym nie zakłóconego przemierzania tras. Pneumatyczne zawieszenie steruje resorowaniem każdego koła osobno, na bieżąco dostosowując charakterystykę tłumienia do sytuacji na drodze, jakości nawierzchni i stylu jazdy. W efekcie otrzymujemy zdumiewającą niewrażliwość na wszelkie nierówności oraz pewną stabilność nawet na ostrych zakrętach. Zaskakująca jest też zwrotność, a to dzięki opcjonalnym skrętnym kołom tylnej osi, które wychylają się w zakresie 7,3 stopnia. Sprawia to, że średnica zawracania wynosi niecałe 11 metrów, a podobny rezultat uzyskuje na przykład Volkswagena Golf.
Zużycie paliwa jest akceptowalne, na co wpływa między innymi instalacja „miękkiej hybrydy” o napięciu 48V. Spalanie w mieście oscyluje wokół wartości 13l/100 km, na autostradzie maleje do około 11 l/100 km, a poza obszarem zabudowanym realnie można zbliżyć się do wyników 9 l/100 km. Zbiornik paliwa mieści 90 litrów, więc o mały zasięg nie musimy się obawiać.
OfertaNowy Range Rover Sport obecnie dostępny jest wyłącznie z silnikami 3-litrowymi. Do wyboru jest wariant benzynowy o mocy 400 KM, wysokoprężny o mocy 249, 300 lub 350 KM oraz najmocniejsza wersja, czyli, w dzisiejszych czasach bez zaskoczenia, hybryda typu plug-in o mocy systemowej 440 lub 510 KM. Wykorzystana platforma pozwala zastosować również napęd wyłącznie elektryczny, co nastąpi najpewniej już w 2024 roku.
Cennik, w zależności od wybranego silnika i poziomu wyposażenia, otwiera się z kwotą 482 200 zł, a zamyka na wartości 736 000 zł, bez wliczania jakichkolwiek dodatków. Testowana przez nas wersja P400 DYNAMIC SE startuje z poziomu 545 200 zł, ale po doposażeniu (lakier za prawie 50 tys. zł, 23-calowe felgi za ponad 14 tys. zł, dach panoramiczny za 13 tys. zł, zestaw audio Meridian 3D za niemal 9 tys. zł i wiele innych) cena dla konfiguracji przedstawionej w teście jest bliska 700 tys. złotych.
Podsumowanie i nasza opiniaRange Rover Sport w najnowszym wydaniu zachował podstawowe zalety poprzedniej generacji i wzbogacił je o nowy zestaw technologicznych innowacji. Komfort jest jeszcze lepszy, działanie zawieszenia skuteczniejsze, wykończenie wnętrza szlachetniejsze, a system multimedialny pracuje o niebo lepiej. Czym Range Rover Sport wyróżnia się na tle konkurencji? Przede wszystkim nieziemską wygodą podróżowania, ale także zdolnościami terenowymi i oryginalną stylistyką.
Tekst i zdjęcia:
Michał Borowski