Niezależnie od producenta, wszystkie te pojazdy zbudowane są wg jednego wzorca – mają pięciodrzwiowe, dwubryłowe nadwozie, niewielkie wymiary i zbliżone, dwubryłowe sylwetki.
Na szczęście, decydując się na auto segmentu C nie musimy ograniczać się wyłącznie do tego typu samochodów. Ciekawą alternatywą jest np. produkowany od 2005 roku Mercedes klasy B, który stara się łączyć zalety auta kompaktowego z minivanem.
Chociaż z racji wysokich cen, samochód ten nie jest częstym widokiem na polskich drogach, przez sześć lat niemieckiej firmie udało się sprzedać już 700 tys. egzemplarzy tego modelu. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem takiego auta z rynku wtórnego radzimy jednak wstrzymać się z tą decyzją do listopada. Własnie wtedy, w salonach pojawić ma się kolejna generacja klasy B, co powinno odbić się na cenach aut pierwszej serii.
Mercedes opublikował właśnie pierwsze zdjęcie nowej klasy B
Nowa klasa B zadebiutuje we wrześniu, na salonie samochodowym we Frankfurcie. Samochód pojawi się u dealerów w listopadzie i początkowo oferowany będzie z czterema nowymi jednostkami napędowymi. Do wyboru będą dwa silniki benzynowe o pojemności 1,6 l i mocy 122 lub 156 KM oraz dwa Diesle (pojemność 1,8 l.) rozwijające 109 (250Nm) lub 132 KM (300 Nm).
Standardowym wyposażeniem będą m.in.: sześciostopniowa, ręczna skrzynia biegów, system start&stop oraz automatyczny hamulec postojowy. W opcji pojawi się dwusprzęgłowa, zautomatyzowana skrzynia biegów o 7 przełożeniach.