Volkswagen oficjalnie przedstawił dziś nazwę pierwszego modelu submarki stworzonej z myślą o pojazdach elektrycznych. Auto, które ma być dla producenta kamieniem milowym pokroju Garbusa i Golfa nazywa się ID.3.
Volkswagen ID.3
Trójka w nazwie to odwołanie do najpopularniejszego segmentu C (trzecia litera alfabetu), czyli auta kompaktowego. Liczba sugeruje również, możliwość dalszego rozwoju w każdą ze stron (segmenty A i B czy D). Taka interpretacja nie jest wcale przesadzona – do 2025 roku Volkswagen chce mieć w ofercie 20 bateryjnych modeli submarki ID. i sprzedawać rocznie około miliona elektrycznych aut! Oznaczałoby to, że producent z Wolfsburga stałby się największym producentem e-pojazdów na świecie.
Volkswagen ID.3
Pierwsza, inauguracyjna seria, Volkswagena ID.3 nosi nazwę 1ST. Powstać ma około 30 tys. egzemplarzy tak skonfigurowanego auta. Poznamy je m.in. po "średnim" zestawie akumulatorów oferujących zasięg do 420 km na jednym ładowaniu. Takie auto kosztować ma około 40 tys. euro. Podstawowe odmiany z bateriami oferującymi zasięg do 330 km mają być wycenione na mniej niż 30 tys. euro. W ofercie znajdzie się też wersja o zasięgu wydłużonym do około 550 km.
Volkswagen ID.3
Począwszy od dziś, za pośrednictwem serwisu internetowego niemieckiej marki, składać już można zamówienia na Volkswagena ID.3. Auto ma być oferowane na 29 rynkach Starego Kontynentu. Największe zainteresowanie Volkswagen przewiduje w: Norwegii, Niemczech, Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii i Austrii.
Wstępna rezerwacja wymaga wpłacenia zaliczki w wysokości 1000 euro, a w Polsce - 5 tys. zł. Bez żadnych konsekwencji można z niej zrezygnować do kwietnia przyszłego roku, gdy rozpoczną się pierwsze dostawy modelu ID. 3. Produkcja auta – zgodnie z planem – ruszyć ma z końcem bieżącego roku.