Obecna generacja Citroena C4 debiutowała w 2010 roku. Od tamtej pory sprzedano ponad 450 tys. egzemplarzy tego modelu. Po 4 latach od debiutu Francuzi zdecydowali się na przeprowadzenie liftingu.
Citroen C4 po liftingu
Zmiany stylistyczne nie zaskakują. Z przodu pojawiły się wykonane w technologii LED światła o nowym kształcie. Podobny zabieg zastosowano z tyłu, gdzie przeprojektowano delikatnie również klapę bagażnika.
We wnętrzu pojawiły się nowe, lepsze materiały, największą nowością jest jednak siedmiocalowy tablet umieszczony na konsoli środkowej. Urządzenie to stanowi centrum zarządzania pokładowymi systemami infotainment. Pozwoli na sterowanie radiem, telefonem, będzie również odpowiedzialne za wskazania nawigacji.
Citroen C4 po liftingu
Ponadto poprawiono wygłuszenie nadwozia, kształt foteli, w opcji pojawił się panoramiczny dach z odsuwaną elektrycznie roletą. Wśród wyposażenia, w zależności od wersji, standardowego lub opcjonalnego, znajdują się systemy wspomagające ruszanie pod górę, kontroli trakcji, monitorowania martwego kąta oraz pasa ruchu czy bezkluczykowego dostępu.
Rozstaw osi Citroena C4 pozostał oczywiście bez zmian i wynosi 261 cm. Nie zmieniła się również pojemność bagażnika, który pomieści 408 litrów bagażu. Jak na klasę kompaktową to wartości godne odnotowania.
Citroen C4 po liftingu
Citroen C4 po liftingu będzie dostępny z trzycylindrowym, doładowanym silnikiem benzynowym 1.2 Puretech z bezpośrednim wtryskiem paliwa, dostępnym w wersjach o mocy 110 i 130 KM. Standardowo jednostka ta współpracuje z manualną skrzynią szęściobiegową, wersja mocniejsza może być również parowana z sześciostopniowym automatem. Z oferty zniknie więc wolnossący silnik 1.6.
Fani silników Diesla będą mogli wybrać jednostkę 1.6 BlueHDI w wersji o mocy 100 lub 120 KM. Wszystkie jednostki spełniają normę emisji spalin Euro 6 i w cyklu pomiarowym zużywają średnio na 100 km mniej niż 5 l benzyny i około 3,5 l oleju napędowego. Oczywiście te wartości niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Citroen C4 po liftingu zadebiutuje wiosną przyszłego roku na salonie w Genewie. Wkrótce potem pierwsze samochody trafią do salonów.