Zarząd Nissana podjął w końcu trudną decyzję. W najbliższych miesiącach rozpocznie się wycofywanie ze Starego Kontynentu luksusowej marki Infiniti.
W oficjalnym komunikacie japońskiego producenta czytamy, że: "Firma INFINITI Motor Company ogłosiła plan restrukturyzacji, który zakłada skupienie działań na największych i najdynamiczniej rozwijających się rynkach – amerykańskim i chińskim. W związku z tym marka zapowiedziała zakończenie sprzedaży swoich samochodów w krajach Europy Zachodniej po 1 kwietnia 2020 roku, przy jednoczesnym pozostaniu na rynkach Europy Wschodniej".
Przed końcem roku ogłoszone zostaną szczegóły specjalnie opracowanego planu, który zapewni kontynuację obsługi posprzedażnej w zakresie usług serwisowych i gwarancyjnych. Z punktu widzenia klientów nic się nie zmieni – gwarancja będzie honorowana do końca jej trwania, a serwis pogwarancyjny, oparty o dostawy części zamiennych poprzez europejską sieć logistyczną aliansu Renault-Nissan i ogólnopolską sieć serwisów INFINITI, będzie funkcjonował tak jak dotychczas - uspokaja Radosław Pszczółka - rzecznik prasowy Grupy IP, czyli polskiego importera japońskiej marki.
Nie jest tajemnicą, iż jednym z powodów decyzji opuszczenia tej części Europy przez Infiniti są bardzo rygorystyczne przepisy w zakresie emisji CO2. Nawet silnik o zmiennym stopniu sprężania - VC-Turbo, nie spełnia wyśrubowanych nowych norm WLTP. Z tego względu wyposażony w taką jednostkę model QX50 musiałby zostać obłożony dodatkowymi podatkami. Przykładowo - we Francji - ich wysokość wyniosła by aż 10 tys. euro. w przypadku pojedyńczego egzemplarza.
Oficjalnie Infiniti zniknąć ma z zachodniej Europy (w tym Polski) do 31 marca 2020 roku.