Kia Carnival I 2.9D 126 KM

Kia Carnival I 2.9D 126 KM

Kia Carnival

Kia Carnival to pierwszy pełnowymiarowy minivan koreańskiej marki. Samochód zadebiutował w 1999 roku i bez większych zmian produkowany był przez kolejnych siedem lat. W 2006 roku na polskim rynku pojawiła się druga, zupełnie nowa generacja Carnivala. Koreańskie auto to bezpośredni konkurent takich wozów jak Renault Espace czy Chrysler Voyager.

Atutem Kii są m.in. tylne drzwi, które rozsuwa się podobnie, jak w niektórych autach dostawczych, dzięki czemu zajmowanie miejsca wewnątrz jest bardzo proste. Kolejną zaletą auta jest możliwość przewożenia do 7 osób. Niestety, na tym mocne punkty Carnivala się kończą. Pierwsza generacja otrzymała ledwie dwie gwiazdki w testach zderzeniowych euroNCAP, okupuje również ostatnie pozycje w rankingach niezawodności. Z uwagi na dużą masę bardo szybko zużywają się elementy układu hamulcowego (głównie klocki, ale zdarzają się też awarie np. pomp). Typowymi usterkami są też wycieki z przekładni kierowniczej oraz - co bardziej niepokojące - usterki skrzyń biegów, które mogą unieruchomić pojazd. Pechowe (przegrzane) egzemplarze z silnikiem Diesla mają też problemy z uszczelkami pod głowicą, a także pękaniem samych głowic (bardzo droga naprawa - czasami ponad 5 tys zł). Często doskwierają również awarie układu klimatyzacji - w ogłoszeniach trudno o egzemplarz, w którym układ ten działałby bez zarzutu. Sporo narzekań dotyczy również słabej jakości wykończenia wnętrza.

Druga generacja dostępna w Polsce od 2006 roku pochwalić się może lepszą opinią. W testach euroNCAP samochód otrzymał cztery gwiazdki, poprawiono również jakość wykończenia, dzięki czemu poważne usterki nie powinny mieć już miejsca. Egzemplarzom wyprodukowanym po 2006 wciąż przytrafiają się jednak drobne dolegliwości, jak usterki oświetlenia, uszkodzone siłowniki tylnej klapy czy problemy z klimatyzacją.

Kia Carnival I

Carnival to próba dołączenia Kii do grona producentów rodzinnych vanów. Z perspektywy czasu można jednak stwierdzić, że nie zakończyła się ona pełnym sukcesem. Samochód zaprojektowano wprawdzie całkiem rozsądnie i jeśli pominąć kiepską jakość plastików w kabinie z powodzeniem może on pełnić funkcję rodzinnego autobusu. Niestety Carnival wsławił się głównie tym, że psuł się zdecydowanie częściej niż konstrukcje konkurencji, a z uwagi na niewielki dostęp do części zamiennych, naprawy nie zawsze były tanie. O ile rdzę atakującą nadkola, progi i maski można zaliczyć do problemów natury estetycznej, to już kiepska trwałość jednostek napędowych (pękające głowice, łamiące się dźwigienki zaworowe itd) potrafi mocno dać się we znaki właścicielowi. Jeśli doliczyć do tego notoryczne wycieki z układu chłodzenia i wiecznie zawodzącą klimatyzację pierwsza generacja Kii Carnival jest samochodem wysokiego ryzyka.