Mitsubishi potwierdziło, że na początku czerwca zaprezentuje zupełnie nową generację modelu Colt. Niestety, podobnie jak w przypadku pokazanego niedawno ASX-a, które jest kopią Renault Captur, również Colt będzie kopią Renault - w tym wypadku Clio.
Renault Clio
Nowe Mitsubishi Colt zostanie zaprezentowane oficjalnie 8 czerwca. Japoński koncern liczy na to, że na francuskich modelach odbuduje swoją pozycję w Europie.
Warto dodać, że Colt to jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Europie modelu. Ostatnia generacje Colta w latach 2004-2014 sprzedała się w liczbie ponad 400 tys. egzemplarzy. Tyle tylko, że wówczas był to samochód japoński, a nie francuski i to już mający dobre kilka lat na karku.
Mitsubishi Colt
Nowy Colt będzie oczywiście dostępny z tymi samymi układami napędowymi co Clio. Bazowy silnik to trzycylindrowa jednostka 1.0 MPi o mocy 67 KM, mocniejszy silnik również ma pojemność 1.0, ale dzięki doładowaniu (MPi-T) generuje 91 KM.
Na szczycie gamy znajdzie się hybrydowy układ bazujący na silniku benzynowym o pojemności 1.6, który współpracuje z silnikiem elektrycznym oraz automatyczną przekładnią. Moc systemowa to 143 KM.
Nowe Mitsubishi Colt będzie oczywiście budowane w oparciu o platformę CMF-B, która jest powszechnie wykorzystywana w aliansie Renault-Nissan-Mitsubishi, i na której m.in. oparto Renault Clio.
Nowy COLT będzie produkowany w zakładach, jakżeby inaczej, Renault w Bursie w Turcji, czyli tam, gdzie powstaje Renault Clio. Sprzedaż Colta rozpocznie się jesienią 2023 roku, a więc ponad 4 lata po tym, gdy w salonach pojawiło się Clio...
I tu pojawia się pytanie - po co?