NIO wkracza do Europy. Punkt zwrotny "elektro-rewolucji"

To może być przełom na drodze do elektryfikacji. Swoją europejską ekspansję rozpoczyna właśnie chińska marka NIO. W chinach udało się jej stworzyć sieć – w pełni bezobsługowych - punktów wymiany akumulatorów, w których wymiana baterii trwa zaledwie trzy minuty!

Nio – jeszcze jako startup – powstała w 2014 roku z inicjatywy chińskiego przedsiębiorcy i miliardera Williama Li. Obecnie jej udziałowcy to m.in Baidu czy Lenovo.

Pierwsze auto – zaprojektowany od podstaw elektryczny suv o nazwie NIO ES8 – wyjechało na chińskie drogi w 2017 roku. Od tego czasu firma sprzedała już ponad 100 tysięcy swoich pojazdów.

Ich największą zaletą jest użyteczność. Zdaniem producenta zasięg to nawet 560 km, a przyspieszenie do 100 km/h trwa jedynie 5 s. Największym plusem jest jednak możliwość ładowania auta z sieci lub – zdecydowanie szybszej – wymiany rozładowanej baterii w bezobsługowej stacji na używany, w pełni naładowany, zestaw akumulatorów. Zdaniem producenta w Chinach dokonano już ponad 2 mln takich operacji. Pewien z użytkowników skorzystać miał z takiego rozwiązania już ponad 650 razy!

Na pierwszy cel europejskiej ekspansji wybrano Norwegię, gdzie – dzięki gęstej sieci energetycznej (wiele miejsc parkingowych wyposażonych jest w przyłącza elektryczne dla podgrzewaczy silników), sprzedaż elektrycznych aut bije rekordy.

Jeszcze w tym roku – oprócz markowego salonu – cztery stacje wymiany baterii stanąć mają w Oslo. Kolejnych dwanaście pojawi się na terenie całego kraju już w przyszłym roku.

Docelowo, oprócz ES8, na europejskie drogi trafić ma również – zapowiadany od dłuższego czasu – luksusowy sedan o nazwie ET7. Auto, które również oferować ma możliwość szybkiej wymiany baterii w trasie, pokonywać ma na jednym ładowaniu nawet do tysiąca kilometrów.