Doczekaliśmy się. Mercedes zaprezentował całkowicie nową generację modelu GLE. Samochód ten zastąpi obecnie produkowany pojazd, którego korzenie sięgają roku 2011. Wówczas Mercedes GLE nazywany był klasą M, a opracowany został w czasach aliansu DaimlerChrysler, głównie przez amerykańskich inżynierów.
Mercedes GLE
Przypomnijmy, że w 2015 roku Mercedes przeprowadził dużą akcję zmiany nazw swoich SUV-ów i wówczas, przy okazji liftingu, Mercedes klasy M stał się Mercedesem GLE.
Nowy GLE został opracowany od podstaw. Stylistycznie auto nawiązuje do poprzednika, zachowano np. charakterystyczne okienko za słupkiem C. Z kolei przednia część nadwozia oraz smukłe przednie i tylne światła nawiązują do innych nowych modeli Mercedesa.
Mercedes GLE
Sporą rewolucję stanowi wnętrze nowego GLE. Otóż model ten jest pierwszym modelem Mercedesa, który będzie oferowany z opcjonalnym trzecim rzędem foteli, stając się pojazdem siedmioosobowym. W ten sposób niemiecki koncern chce konkurować np. z BMW X5 czy Range Roverem Sport, które również oferują dodatkowe miejsca.
A jeśli ktoś nie potrzebuje siedmiu miejsc, będzie miał do dyspozycji potężny bagażnik, którego pojemność wynosi aż 825 litrów. Dodatkowo składając tylną kanapę można uzyskać przestrzeń bagażową o pojemności 2055 litrów.
Mercedes GLE
Nowy Mercedes GLE ma aż o 8 cm większy rozstaw osi niż poprzednik. Dzięki temu pasażerowie w drugim rzędzie siedzeń mają wyraźnie więcej miejsca.
Nie zaskakuje miejsce pracy kierowcy. Podobnie jak w innych nowych modelach Mercedesa, w GLE zastosowano dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala, skryte pod jedną taflą szkła. Ekranem przed kierowcą steruje się touchpadem na kierownicy, z kolei ekranem na konsoli środkowej - drugim touchpadem lub dotykowo. Ekrany stanowią wyposażenie standardowe.
Mercedes GLE
Duży nacisk położono na zapewnienie doskonałych właściwości jezdnych. W GLE zastosowano znany z innych modeli Mercedesa system Active Body Control. W połączeniu z pneumatycznym zawieszeniem Aimatic system staje się jedynym rozwiązaniem na rynku, który indywidualnie steruje każdym amortyzatorem i sprężyną, dzięki czemu samochód m.in. minimalizuje przechyły i podnosi koła nad dziurami. System zasilany jest prądem o napięciu 48 V.
Mercedes GLE będzie mógł być oczywiście wyposażony w szereg systemów wspomagających kierowcę. Do ciekawszych nowości należy asystent jazdy w korku działający do 60 km/h czy system zapobiegający wjechaniu pod nadjeżdżający pojazd podczas skręcania w lewo.
Mercedes GLE
Niewiele wiemy na razie o jednostkach napędowych GLE. Mercedes potwierdził jedynie wersję GLE 450 napędzaną rzędowym benzynowym silnikiem sześciocylindrowym o pojemności 3.0, który generuje 367 KM i 500 Nm. GLE 450 to hybryda typu mild hybrid, z niewielkim silnikiem elektrycznym pełniącym również rolą rozrusznika, który potrafi krótkookresowo wygenerować 22 KM i 250 Nm.
Zapowiedziano ponadto wersję GLE 450 4Matic (z napędem wszystkich kół), diesla oraz hybrydę plug-in, czyli z możliwością ładowania z gniazdka.
Mercedes GLE zadebiutuje na salonie w Paryżu na początku października, a do salonów trafi w pierwszym kwartale przyszłego roku.