Czesi nie zwalniają tempa. Po premierze zupełnie nowego modelu Rapid i zaprezentowaniu kolejnej generacji Octavii przyszła pora na flagowy model - Superb. Auto w obecnej formie produkowane jest od 2008 roku, nie dziwi więc fakt, że - by przedłużyć jego rynkowy żywot - zdecydowano się na głęboki lifting karoserii.
Styliści gruntownie przemodelowali kształty przedniego i tylnego pasa. Przód zyskał teraz nową osłonę chłodnicy, nowy zderzak a nawet nową maskę i błotniki. Po raz pierwszy w Superbie zastosowano też biksenonowe reflektory wyposażone w światła LED do jazdy dziennej.
Duże zmiany zauważymy też w tylnej części nadwozia. Dyskusyjnej urody światłą, które przywoływały skojarzenia z dawnymi pojazdami Tatry odeszły do lamusa - zastosowano zdecydowanie bardziej eleganckie lampy, do złudzenia przypominające te stosowane w Audi. Nowością są też dwa nowe wzory aluminiowych felg w rozmiarze 16 i 18 cali.
Zmiany we wnętrzu są jedynie kosmetyczne. Ograniczono się do wprowadzenia dziewięciu nowych wzorów tapicerki i nowego zestawienia kolorystycznego deski rozdzielczej w topowej wersji L&K.
Skoda Superb po liftingu
Szczegółowe dane techniczne pozostają tajemnicą, Skoda chwali się jednak tym, że wszystkie wersje standardowo wyposażone mają być w systemy Start&Stop oraz odzyskiwania energii w czasie hamowania. Dzięki temu samochód zużywać ma nawet do 19 procent mniej paliwa niż obecnie oferowany model. Na rynkach Unii Europejskiej podstawową jednostką napędową będzie benzynowy 1,4 l TSI o mocy 92 KM.
Oficjalna premiera odświeżonego Superba zaplanowana została na 19 kwietnia (salon motoryzacyjny w Szanghaju). Auto trafi do europejskiej sieci sprzedaży czeskiej marki z końcem czerwca.