O tym, że cykl pomiarowy NEDC (New European Driving Cycle), który podczas symulacji określa średnie zużycie paliwa samochodu, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, nie trzeba przekonywać żadnego nabywcy nowego samochodu.
Porsche Panamera S E-Hybrid podczas jazd testowych na autostradzie
Pół biedy, jeśli kupujący z przymrużeniem oka traktuje dane techniczne. Gorzej, jeśli po zakupie okazuje się, że auto pali o 30-40 proc. więcej niż "miało w papierach", a sprzedawca oczywiście nie uznaje argumentu o niezgodności towaru z umową, czy też niesprawności samochodu.
Czy to jednak oznacza, że nowe modele nie zużywają mniej paliwa niż starsze konstrukcje, a downsizing czy common-rail to tylko wymysły marketingowców? Oczywiście, że nie... Przecież dzisiejsze silniki dysponują mocą znacznie wyższą niż kilkanaście lat temu i napędzają ważące kilkaset kilogramów więcej samochody, a spalają przy tym porównywalne wielkości paliwa. Natomiast następujący w ostatnich latach dynamiczny rozwój napędów hybrydowych w sprzyjających okolicznościach daje nawet wyraźnie niższe zużycie paliwa.
Porsche Panamera S E-Hybrid. 36,5 km wyłącznie na akumulatorach.
Przekonuje o tym przykład Porsche. Przy okazji premiery hybrydowego modelu Panamera S E-Hybrid zorganizowano jazdy dla dziennikarzy motoryzacyjnych z całej Europy. Wszystkie samochody testowe, które były prowadzone w sumie przez 42 dziennikarzy, przejechały łącznie 1200 km. Jak obliczono, średnie zużycie paliwa w tych samochodach wyniosło zaledwie 4,4 l paliwa na 100 km. Robi wrażenie, prawda?
Oczywiście wynik ten znacznie odbiega od tego, co wykazał cykl pomiarowy. Oficjalnie hybrydowa Panamera spala średnio w cyklu mieszanym 3,1 l/100, potwierdziło się więc przy okazji, że różnice między cyklem NEDC a rzeczywistością sięgają 40 proc. Jednak sam wynik, w liczbach bezwzględnych niewątpliwie może imponować. Co więcej, jedna z dziennikarskich załóg, osiągnęła nawet wynik 2,8 l/100 km... Jak to możliwe?
Porsche Panamera S E-Hybrid
Jazdy testowe odbywały się na trasie o długości 28,7 km, zlokalizowanej wokół niemieckiego miasta Hockenheim. 6,5 km samochody przejeżdżały w terenie zabudowanym, 9,2 km po lokalnych drogach poza miastami i 13 km - autostradami, częściowo po odcinkach objętych ograniczeniami prędkości. W każdym samochodzie znajdowały się trzy lub cztery osoby, klimatyzacja była włączona, a prędkości maksymalne dochodziły do 230 km/h. Gdzie jest haczyk? Podane wartości osiągnięto samochodami, w których baterie o pojemności 9,4 kWh zostały naładowane prądem z gniazdka sieciowego...
Porsche Panamera S E-Hybrid napędzane jest silnikiem benzynowym i elektrycznym o łącznej mocy 416 KM. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 5,5 s i może rozpędzić się do 270 km/h. Bateria posiada możliwość ładowania z gniazdka, a w trybie elektrycznym (bez udziału jednostki spalinowej) zasięg samochodu wynosi do 36 km, a jak zapewnia Porsche, udało się tyle przejechać utrzymując średnią prędkość 54 km/h.
Porsche Panamera S E-Hybrid trafi do salonów połowie wakacji. Szkoda tylko, że aby cieszyć się wysokimi osiągami i tanią jazdą, trzeba będzie wydać naprawdę dużo pieniędzy...