Przy okazji wprowadzenia na rynek Enyaq Coupe Skoda aktualizuje oprogramowanie pokładowe w klasycznej odmianie Enyaq.
Nie chodzi jednak tylko o system infotainment, a o oprogrowanie zarządzające całym samochodem. To również od niego zależy, jakim zasięgiem będzie mógł się pochwalić ten model i ile będzie trwało ładowanie.
Wszystkie egzemplarze Enyaq iV i Enyaq iV Coupe wyjeżdżąjące od tej pory z salonów będą wyposażone już w zaktualizowaną wersję oprogramowania oznaczoną ME3. Natomiast samochody, które już jeżdżą po drogach otrzymają nowy soft nieodpłatnie podczas wizyty w salonie w drugiej połowie bieżącego roku.
Skoda Enyaq iV
Jedna z nowości nowego oprogramowania to tryb "battery", czyli ochrony baterii. Włącza się go przyciskiem na ekranie systemu infotainment. W trybie tym bateria naładuje się najwyżej do 80 procent i zrobi to mniejszych prądem (co oczywiście wydłuży czas ładowania). Efektem ma być większa żywotność baterii.
W samochodach z napędem na cztery koła pojawi się tryb jazdy "Traction mode", przezaczony do jazdy po luźnej i śliskiej nawierzchni. Zapewnia on między stały napęd wszystkich kół przy prędkości do 20 km/h oraz ogranicza działalność system kontroli trakcji.
Nowe oprogramowanie zawiera również nowe widoki cyfrowego kokpitu i systemu HUD.
Najważniejszą zmianą jest modyfikacja sposobu zarządzania temperaturą akumulatora, dzięki czemu akumulator szybciej uzyskuje optymalną temperaturę i dłużej ją utrzymuje. A to oznacza większy zasięg i bardziej wydajną rekuperację. Enyaq Coupe iV 60 ma przejeżdżać do 416 km, a Enyaq Coupe iV 80 - do 544 km, oczywiście mierzone wg WLTP. Z kolei dwusilnikowa iV 80 ma mieć zasięg 520 km.
Skrócono również czasy ładowania. Na publicznej ładowarce 50 kW ładowanie akumulatora 62 kWh od 10 do 80 proc trwa 55 minut, akumulatora 82 kWh - 70 min. Auto przyjmie moc nawet 135 kW, dzięki czemu większą baterię do pełna można naładować w 35 minut, tyle tylko, że w Polsce takich ładowarek praktycznie nie ma.