Mamy złe wiadomości dla kierowców. Nie dość, że ceny polis OC rosną w zastraszającym tempie, to jeszcze – w najbliższych miesiącach – po raz kolejny wzrosną kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia!
Wciąż niewiele osób wie, że wysokość kar za tzw. „brak ciągłości” OC regulowany jest ustawowo. Wynika on bezpośrednio z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zgodnie z jej zapisami kary za brak OC, w zależności od warunków przewinienia (czasu przerwy w ciągłości OC) są ściśle określoną częścią lub wielokrotnością minimalnego wynagrodzenia pracowników etatowych.
Kolejna podwyżka to wynik tego, że z dniem 1 stycznia 2018 roku w Polsce (do 2 100 zł brutto) podniesiona zostanie tzw. płaca minimalna. W związku z tym, automatycznie, zwiększą się też kary dla „zapominalskich” kierowców. Średnio wysokość kar zwiększy się o 5 proc.
Oznacza to, że przy spóźnieniu z wykupieniem nowej polisy trwającym powyżej 14 dni, w przypadku samochodu osobowego, zapłacimy od stycznia aż 4200 zł kary. To o 200 zł więcej niż obecnie. Połową tej kwoty obciążeni zostaniemy przez UFG w przypadku przerwy w ciągłości OC trwającej dłużej niż 3, ale krócej niż 14 dni. Jeśli wykupimy nową polisę w czasie krótszym niż 3 dni od wygaśnięcia poprzedniej Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ukarze nas kwotą 840 zł.
Właściciele aut muszą zdawać sobie sprawę, że system dotyczący kontroli został w ostatnim czasie znacząco usprawniony. Już w zeszłym roku aż 63 proc. wszystkich kar nałożono na podstawie danych z komputerowego systemu informacji o polisach. Oznacza to, że zaledwie 37 proc. kar nałożono w wyniku zatrzymania do kontroli drogowej auta, którego właściciel nie wykupił obowiązkowej polisy!