Koniec spekulacji. Z początkiem wiosny z salonów zniknie podstarzały Volkswagen Phaeton. Auto – przynajmniej na razie – nie doczeka się rynnowego następcy.
Jako powód wycofania z oferty flagowego modelu podawane są reperkusje związane z aferą „dieselszwindel”. Konieczność przeprowadzenia akcji serwisowej i spadek sprzedaży zmusiły zarząd niemieckiego koncernu do szukania oszczędności. W ramach nich z rynku zniknąć ma nie tylko obecny Phaeton. Jak już informowaliśmy, nie doczekamy się też nowej generacji Skody Roomster.
Przypominamy, że Phaeton był „oczkiem w głowie” Ferdinanda Piecha (ówczesnego prezesa Volkswagena), który postawił inżynierom za cel zbudowania najlepszego auta klasy wyższej. Samochód zadebiutował w 2002 roku i konkurować miał z takimi modelami, jak BMW serii 7 i Mercedes Sonderklasse. Z uwagi na niezbyt prestiżowy znaczek auto nigdy nie cieszyło się jednak zbyt dużym powodzeniem wśród nabywców.
Rynkowa kariera Phaetona zakończy się w marcu. Wtedy również – na około rok - zamknięta zostanie słynna Szklana Manufaktura (Drezno), w której go produkowano. Niezwykła fabryka, pełniąca rolę lokalnej atrakcji turystycznej, ma być w tym czasie przebudowana. Prace obejmować mają przystosowanie hali montażowej do produkcji nowego luksusowego modelu. Nie wiadomo jednak, czy będzie to Audi, Volkswagen czy – być może - Bentley.
Co ciekawe, przynajmniej teoretycznie, Volkswagen – w przyszłości - zamierza wprowadzić do swojej oferty następcę Phaetona. Ten pojawi się jednak nie wcześniej niż w 2019 roku.