Mimo pandemii koronawirusa i załamania rynku nowych aut nowa Cora cieszy się dużym zainteresowaniem nabywców. Opel poinformował właśnie, że z linii produkcyjnej w hiszpańskiej Saragossie zjechało już 300 000 egzemplarzy.
Samochód szczególnie upodobali sobie klienci również zza Odry. W Niemczech najmniejszy Opel był numerem jeden w segmencie małych samochodów nie tylko w ubiegłym roku, ale także w początku 2021. Na Wyspach Brytyjskich Corsa była momentami najlepiej sprzedającym się samochodem we wszystkich segmentach i w bieżącym roku utrzymuje tę pozycję.
Opel Corsa
Marka z Russlesheim podkreśla, że w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego oku sprzedano ponad 4 000 egzemplarzy w pełni elektrycznej Corsy-e. Modelu, który – wg danych homologacyjnych – pokonać może na jednym ładowaniu do 337 km. Naładowanie akumulatora do 80 procent całkowitej pojemności (50 kWh) zajmuje 30 minut z wykorzystaniem ładowarki prądu stałego (DC) o natężeniu 100 kW. Firma udziela nabywcom 8-letniej gwarancji na akumulator (160 000 km).
Największą zaletą modelu jest jednak dostęp do technologii i systemów wspomagających, częściej spotykanych w wyższych segmentach rynku. Jako jeden z przykładów można wymienić tu np. rewelacyjne – adaptacyjne - matrycowe reflektory IntelliLux LED. Oprócz tego do Corsy zamówić też można np. aktywny tempomat czy zaawansowane systemy wspomagające kierowcę, jak np. system rozpoznawania znaków drogowych czy układ ostrzegania przed kolizją z automatycznym hamowaniem awaryjnym i funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów (aktywny przy prędkościach od 5 do 85 km/h).
W Polsce za podstawową odmianę - Corsa - zapłacić trzeba od 52 490 zł.