Co zmieniło się w Oplu Corsie? W gamie napędów pojawiły się dwie nowości. Są to doładowane jednostki 1.2 o mocach 100 i 136 KM wyposażone w technologię łagodnej hybrydy (48V) i nową dwusprzęgłową automatyczną skrzynię biegów.
Opel Corsa po liftingu
Ponadto nadal dostępne są silniki znane już z Corsy. Wolnossący 1.2 o mocy 75 KM z 5-biegową manualną skrzynią biegów oraz doładowany o mocy 100 KM z 6-biegową skrzynią manualną lub 8-biegową skrzynią automatyczną. W ofercie nie znajdziemy już wysokoprężnego silnika 1.5 o mocy 102 KM.
Natomiast Opel Corsa Electric nadal jest napędzany silnikiem mocy 156 KM, ale zwiększono zasięg do 402 KM (WLTP, realnie zapewne około 300 km). Maksymalny moment obrotowy wynosi 260 Nm. Z gamy zniknęła słabsza wersja o mocy 136 KM.
Opel Corsa po liftingu
Ładowanie prądem stałym na szybkiej ładowarce ma trwać około 30 minut, przy czym jest to doładowanie od 20 do 80 proc pojemność baterii.
Zmian stylistyczne? Nowy jest pas przedni, na którym pojawił się znany już z innym modeli Opel Vizor. Ponadto reflektory LED połączono czerną listwą. Nowości z tyłu jest mniej, ograniczają się do przydymienia światłem i nowego dużego napisu Corsa.
Z kolei z kabienie uwagę przykuwa nowy wyświetlacz systemu inforozrywki o wielkości 10 cali.
Opel Corsa po liftingu
A jak kształtują się ceny? Cennik rozpoczyna kwota 77 200 zł - na tyle wyceniono auto w bazowej wersji z silnikiem 1.2 o mocy 75 KM. Taki sam samochód, ale z silnikiem o mocy 100 KM kosztuje 82 300 zł, a z silnikiem 100 KM i automatyczną skrzynią - 89 100 zł. Dopłata do lepiej wyposażonej wersji GS wynosi 12 400 zł.
Cennik zamyka Corsa electric, którą wycenio (w wersji GS) na kosmiczne 174 700 zł.
Opel nie opublikował jeszcze cen nowych wersji benzynowych z technologią mild hybrid.