Mija właśnie 40 lat od debiutu najbardziej pożądanego Mercedesa klasy S w historii. W 1979 roku na salonie we Frankfurcie zadebiutował Mercedes-Benz Sonderklasse typoszeregu W126.
Mercedes-Benz klasy S W126
Dziś mało kto pamięta, że auto powstawało w cieniu kryzysu naftowego. Konstruktorzy musieli wiec przywiązywać ogromna wagę do zużycia paliwa. W efekcie poświęcono wiele czasu projektowi nadwozia. Takie rozwiązania jak np. zintegrowane zderzaki sprawiły, że udało się osiągnąć współczynnik oporu powietrza Cd = 0,36. W poprzedniej generacji – typoszeregu W116 – było to Cd = 0,41.
Mercedes-Benz klasy S W126
Karoseria została też świetnie zabezpieczona przed skutkami wypadków. Był to pierwszy Mercedes projektowany tak, by zapewnić pasażerom jak najwyższe bezpieczeństwo w przypadku tzw. czołowego zderzenia z offsetem. To najpopularniejszy scenariusz wypadku, gdy dwa auta zderzają się powierzchnia około połowy pasa przedniego. W126 był również pierwszym na świecie samochodem oferowanym z poduszką powietrzną (po liftingu w 1981 roku) czy napinaczami pasów bezpieczeństwa nie tylko dla kierowcy. W126 był też pierwszym Mercedesem oferowanym fabrycznie – bez dopłaty – z systemem antypoślizgowym ABS i katalizatorem spalin.
Mercedes-Benz klasy S W126
Do napędu stosowano silniki o pojemnościach od 2,6 do 5,5 l. Podstawowe (2,6-3,0 l) miały sześć cylindrów ustawionych w rzędzie. Odmiany o pojemnościach 4,2 l, 5,0 l i 5,5 l napędzane były silnikami V8. Klienci mieli też możliwość zamówienia klasy S z silnikiem wysokoprężnym. W ofercie były rzędowe jednostki o pięciu (OM617) lub sześciu (OM603) cylindrach.
Samochód przetrwał w ofercie Mercedesa do 1991 roku, gdy zastąpił go typoszereg W140 (zwany potocznie ”lochą” lub ”bunkrem”). W sumie powstało ponad 818 tys. egzemplarzy. Najpopularniejszym modelem była odmiana 2,8 l SE (z silnikiem R6).