Jeśli wierzyć statystykom sprzedaży absolutnym królem europejskiego rynku pozostaje Volkswagen.
Niekwestionowaną królową na rynku aut używanych jest natomiast Toyota.
Kilka dni temu przedstawiciele japońskiej marki odebrali w Niemczech „Złotą Nagrodę TUV”. Wyróżnienie przyznawane przez jest niemiecki Urząd Dozoru Technicznego marce, której pojazdy zdobyły najwięcej czołowych miejsc w dorocznym rankingu niezawodności TUV.
Nagrodę odebrał Toshiaki Yasuda - prezydent Toyota Deutschland GmbH. Wyróżnienie przyznano japońskiej marce już drugi raz z rzędu – w raporcie niezawodności pojazdów TUV 2012 na czołowych miejscach w swoich kategoriach sklasyfikowano aż osiemnaście (!) samochodów japońskiej marki.
Które używane auta przysparzają swoim właścicielom najmniej problemów? Dla przypomnienia publikujemy listę zwycięzców poszczególnych kategorii wiekowych TUV 2012, bez podziału na klasy. Ranking opracowany został na podstawie niemal 8 mln przeglądów samochodów przeprowadzonych przez stacje diagnostyczne TUV na terenie Niemiec w okresie od lipca 2010 do maja 2011 roku.
Grupa wiekowa od 1 do 3 lat: 1. Toyota Prius
2. Toyota Auris
2. Mazda2
3. Porsche Boxster/Cayman
3. Volkswagen Golf Plus
Grupa wiekowa od 4 do 5 lat: 1. Volkswagen Phaeton (średni przebieg - 76 000 km)
2. Toyota Prius (średni przebieg - 62 000 km)
3. Porsche Boxster/Cayman (średni przebieg - 45 000 km)
Grupa wiekowa od 6 do 7 lat:1. Porsche 911 (średni przebieg - 64 000 km)
2. Toyota Corolla Verso (średni przebieg - 85 000 km)
3. Toyota RAV4 (średni przebieg - 81 000 km)
3. Honda Jazz (średni przebieg - 75 000 km)
Grupa wiekowa od 8 do 9 lat: 1. Porsche 911 (średni przebieg - 77 000 km)
2. Toyota RAV4 (średni przebieg - 100 000 km)
3. Honda Jazz (średni przebieg - 93 000 km)
Grupa wiekowa od 10 do 11 lat:1. Porsche 911 (średni przebieg - 90 000 km)
2. Toyota RAV4 (średni przebieg - 108 000 km)
3. Toyota Yaris (średni przebieg - 110 000 km)
Jakże odmienne auta wygrywają w porównaniu do ADACu, tu Japonia wygrywa w ADACu VW, prawda jest taka że TUV to międzynarodowa firma certyfikująca więc nie może manipulować wynikami, ADAC to typowa niemiecka nacjonalistyczna firma, więc wyniki w niej są oczywiste!!!
Problem w tym, że według rankingu, najstarsze auto (Yaris) ma w wieku 11 lat przebieg zaledwie 110 000 km. To niezwykle mało. Prawie żadne auto nie ma w tym wieku takiego przebiegu (zazwyczaj jest to co najmniej 2x tyle). Ranking pokazuje więc nie najbardziej niezawodne modele, tylko te, które najmniej jeżdżą. Tak między Bogiem, a prawdą - nie spotkałem się z poważną awarią w samochodzie ŻADNEJ marki przy przebiegu poniżej 100 000 km (nawet Łady były w miarę bezawaryjne)
Według mnie ten ranking jest miarodajny . Mam Toyotę z 2001 roku z przebiegiem 280 000 km i jak na razie nie miałem z nią problemów . Szkoda mi mechaników bo nie daje im nic zarobić :)
co sie dziwić, jak tylko do kościoła jeździli
Nie za bardzo wierze w niemieckie sondaże faworyzujące swoje marki. Jestem pewien / posiadałem różne marki/ ,ze najtrwalsze sa japońskie o koreńskie. Zreszta wystarczy spojrzeć po serwisach i podwórkachnawet tych bylejakich majstrów. Dominuja niemieckie niestety, choc przyznać trzeba ,ze w wiekszosci to szroty ale....i tak z dalekiego wschodu jakos nie widać.
@999 Żaden poprawnie serwisowany samochód przy przebiegu 280 tys. km nie powinien sprawiać kłopotów. Zazwyczaj wcześniej kończy się dwumasowe koło zamachowe (jeśli występuje) - w toyocie przy silniku D4-D jest to zazwyczaj ok. 160-170 tys. przebiegu. Chodzi mi o to, że badając samochody z przebiegami rzędu 100 000 km., ciężko w ogóle znaleźć poważną usterkę. Natomiast, inną sprawą jest koszt serwisu, ewentualnych napraw - japońskie silniki diesla są wyposażone w dość niezawodną, ale drogą i podatną na jakość paliw aparaturę wtryskową (głównie DENSO). Uwierz mi, Toyota z D4-D wcale nie rzadko jest gościem serwisu, a naprawy są dość drogie...
To trzeba tankować na poważnych stacjach i jest problem z głowy. Kilkanaście groszy na litrze taniej to są pozorne oszczędności.Poza tym też bardzo rzadko widuję Toyoty w warsztatach samochodowych.Widziałem parę ale były do wymiany rozrządu.
@Mechanik- nie wiem skąd bierzesz swoją średnią ale ja spotykam dużo aut ze średnią 10.000-12.000 rocznie czyli po 10 latach ok 100.000... sam robię autem do pracy ok 900 miesięcznie czyli załapuje się na wyniki testów. Aby ostudzić podnietę i głupie teksty w stylu "do kościoła jeździ" w pracy jeżdżę po całej PL różnymi typami aut... poza tym przebieg w trasie a w korkach to też inny typ zużycia auta...
9-10 lat i przebieg ok. 100000km w Niemczech - chyba roweru.
apropo komentaza z ktorego wynika ze TUV to niezalezna firma certyfikujaca, ktora nie moze manipulowac faktami.... przypominam ze implanty PIP (te o ktorych teraz tyle slychac) tez byly certyfikowane .... wyciagniecie wnioskow zostaiam Panstwu
a pod artykułem inny artykuł z 7.12.2011 pod tytułem "Niemieckie psują się najbardziej". Artykuł zawiera informacje tez o badaniach TUV
Nie uwzględniają HUNDAIa w rankingu bo bije ich od kilku lat na łeb
Nie spotkałem Auta 11-letniego z przebiegiem 100.000km, no chyba że kręcony licznik... Co do Japońców, mam Hondę Civic 1.5 z 2000r 360.000km i żadnej awarii, tylko wymiana podstawowych zużywających się elementów (paski, rolki, oleje, filtry, klocki, łączniki stab.). Jedyna rzecz jaka daje do myślenia to wymiana amortyzatorów po 10 latach (przy 280tys km) ! Trzeba było je wymienić, nie dlatego że były złe (sprawność bardzo dobra), dlatego że wymagana różnica między stronami L i P była przekroczona o 2%. Wiadomo więcej dziur mamy po prawej stronie jezdni... Jak słyszę że ktoś wymienia amorki po 60tys. km to ja się za głowę łapię...
Nie kupujcie mercedesów sprinterów nowych to jakaś porażka , psuje się wszystko po dwóch latach gwarancji a i wcześniej tez się psół ale na gwarancji tak nie bolało.Psuje się wał i to często,półosie ,sprzęgło,zawieszenie,akumulator-zagatka,elektryka tylnych świateł,pękają felgi-też zagatka,wymiana oleju -8 stówek nie twoje,hamulce.Koszt naprawy koszmarne
Tuv chwali japońce, ADAC i DEKRA niemieckie... Jak macie mętlik w głowie to zwróćcie uwagę na to co najczęściej jest kupowane jako nowe i używane, czyli VW i klony, jak skoda, fordy, ople... Rynek nie kłamie.
Witam,
kierowca od 20 lat, 14 aut priv + 8 firmowych, od Fiata 126p x2, 21 KM, przez Peugeot 205 1.0, 54 KM, Daewo Tico 0.9, ..., VW Golf II 1.8, ..., Alfa Romeo 145 1,3 BOXER 93 KM, Toyota Corolla D4D 1.4 90 KM, Opel Vivaro 1.9 Di 81 KM, Mercedes Vito 2.2 TDCi 145 KM, Volvo S80 2,4D 185 KM, BMW 5 2.0, 179 KM,powiem nie chce mi się więcej wymieniać, żadne auto nie miało więcej w momencie sprzedaży niż 6 lat, NAJMNIEJ USTERKOWE u mnie auta, dające frajdę z jazdy i zero problemów na nszych drogach w brew pozorom były; podobno kiepska, a jednak najmniej awaryjna i tania w częściach ALFA ROMEO i TOYOTA COROLLA.
Najmniej miło wspominam przereklamowane VW golf i Volvo niestety, duże koszty napraw w silnikach i podzespołach, teraz mam 2 szt citroen Jumper 2.2 120KM 90 tyś każdy + zero problemów czego nie powiem o rocznym fordzie transit, już rdza i 8 wizyt w serwisie.
POLECAM również Peugeota, a le to były moje kawalerski lata 97-99, był niepoprawnie ekonomiczny i bezawaryjny, aż 450 tyś km przejechał i po kilku latach też go widziałem jak jeździł aż w Skierniewicach mimo, że już brał oleju od i ciut, najgorszy był golf, silnik bez kopa nawet Yaris mnie brał ze świateł a spalanie spowodowało sprzedaż po 5-6 miesiącach, komfort jazdy jak w wyrośniętym TICO.
Najlepszy komfort jazdy , tanie części i super trzymanie się drogi ALFA ROMEO.
POLECAM