Wybór samochodu używanego nie jest łatwy, ale jego zakup to dopiero początek wydatków. Co każdy rozważny kierowca zrobić powinien zaraz po kupnie auta z rynku wtórnego?
Wielu ludzi decydując się na zakup używanego pojazdu popełnia podstawowy błąd. Wybór pada zazwyczaj na samochód, którego cena pokrywa 100 procent naszego budżetu. Nie zapominajmy jednak, że każdy samochód używany, niezależnie od stanu, przebiegu czy rocznika, zaraz po kupnie wymagać będzie doinwestowania.
W jakie elementy bezwzględnie powinniśmy zainwestować, by cieszyć się bezproblemową eksploatacją?
Jeszcze przed zakupem powinniśmy podzielić nasze pieniądze na dwie części. Pierwszą – jaką mamy zamiar przeznaczyć na zakup auta, i drugą, którą nazwać możemy „pakietem startowym”. To właśnie z tej kwoty pokryjemy koszt dużego przeglądu, na jaki samochód trafić powinien zaraz po zakupie. Chociaż, w zależności od marki i modelu ceny poszczególnych usług i podzespołów mocno się od siebie różnią, zazwyczaj przyjąć można, że na „pakiet startowy” przeznaczyć powinniśmy ok. 10 procent kwoty, jaką przeznaczyliśmy za zakup auta.
Niezależnie od tego, czy decydujemy się na pojazd z silnikiem benzynowym czy wysokoprężnym, zaraz po zakupie wymienić powinniśmy rozrząd. Usługa ta pochłonie sporo pieniędzy, ale pozwoli nam się uniknąć wielu nieprzyjemności związanych z poważną awarią jednostki napędowej.
W większości współczesnych samochodów wałki rozrządu odpowiadające za sterowanie zaworami napędzane są od wału korbowego za pomocą paska. W niektórych samochodach rozrząd napędzany jest łańcuchem (co nie jest jeszcze równoznaczne z brakiem konieczności jego okresowej wymiany) lub – bardzo rzadko – stosuje się układ wzajemnie zazębiających się kół zębatych (zupełnie bezobsługowe).
Przed wyborem konkretnego auta powinniśmy sprawdzić, jaki rodzaj rozrządu zastosowano w interesującym nas modelu (informacje taką, dotyczące większości popularnych modeli znajdziecie w
naszym katalogu). Jeśli w układzie rozrządu zastosowano pasek, zaraz po zakupie powinniśmy bezwzględnie go wymienić.
Dla własnego dobra, lepiej nie sugerować się zapewnieniami sprzedawcy czy przebiegiem, który wskazywać może, że do wymiany pozostało jeszcze sporo czasu. Zerwanie paska rozrządu w większości przypadków kończy się zniszczeniem jednostki napędowej. Nagły brak synchronizacji między otwierającymi się zaworami a pracującym tłokiem sprawia, że ten ostatni uderza w zawory niszcząc je wraz z głowicą. Remont uszkodzonego w taki sposób silnika w wielu przypadkach przekroczyć może wartość auta! Pamiętajmy również, by zawsze decydować się na wymianę tzw. „kompletnego” rozrządu – wraz z
hydraulicznymi napinaczami. Usterka napinacza również skończy się „przeskoczeniem” paska i zniszczeniem zaworów. Koszt wymiany rozrządu dla większości popularnych marek waha się w granicach od 300 do 1000 zł. Niestety, w wielu popularnych samochodach (np. koncernu GM –
Opel,
Saab) pasek rozrządu zaleca się wymieniać wraz z
pompą wody, co podnosi koszty całej operacji. W innych nowszych pojazdach, które wyposażone są w system zmiennych faz rozrządu, przy wymianie paska powinno wymienić się również tzw. wariator (np silniki TwinSpark Alfa Romeo).
Oprócz rozrządu do bezwzględnej wymiany zaraz po zakupie kwalifikuje się też olej (wraz z filtrem) oraz filtr powietrza. Dla własnego bezpieczeństwa polecamy również wymianę pozostałych płynów: chłodniczego i hamulcowego. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na ten ostatni. Płyn hamulcowy, z racji swoich higroskopijnych właściwości, z wiekiem wchłania coraz więcej wody, co przekłada się na skuteczność hamulców.
W przypadku silników benzynowych kompletny pozakupowy przegląd powinien również obejmować wymianę świec zapłonowych.
Właściciele aut z silnikami Diesla bezwzględnie wymienić powinni filtr paliwa. Nowoczesne silniki wysokoprężne są bardzo wrażliwe na jakość oleju napędowego, w filtrze odkłada się również woda, która w przypadku dużych mrozów może unieruchomić nasze auto. Większość przypadłości nowoczesnych diesli, takich jak np. nierówna praca czy braki w mocy często bierze się właśnie z zapchanego filtra paliwa.
autor - autoryzowana stacja obsługi (ASO) :D
Straszenie ludzi i nabijanie kasy serwisom itp... Kupując samochód z przebiegiem np. 20 tys. km należy wymienić pasek rozrządu? Dlaczego? Który producent tak zaleca? Przed kupnem można zrobić przegląd w ASO, tam wyjdą na światło dzienne "niedomagania" kupowanego samochodu. Tak samo z płynami eksploatacyjnymi - jak często należy je wymieniać? Wg autora artykułu wszyscy sprzedawcy oszukują z przebiegiem i serwisowaniem auta? A co z wpisami do książki serwisowej auta - podrobione? Autor powinien wpierw się zastanowić, zanim opublikuje następnym razem podobny artykuł, bo dla ludzi znających się na rzeczy jest co najmniej niewiarygodny...
Z tym rozrządem to stała śpiewka. Są auta, gdzie można sprawdzić pasek i jeśli jeszcze wygląda dobrze, nie jest 'zmęczony', co każdy znający się mechanik oceni, to zawsze jeszcze można na nim pojeździć, po co od razu po zakupie pchać sie w koszty. Wszystko w używanym aucie może się popsuć, rozrząd to jedna z wielu takich rzeczy. Kupować samochody z udokumentownyą historia, od normalnych kierowców, nie od handlarzy, sprowadzane z zagramanicy na handel bez papierów, kupionych z 'pokrzyw'.
Popieram nasi polscy mechanicy a każdy zna dobrego są lepsi od specjalistów z zachodu sam znam takich co najmniej 3-ch. I dla nich takie problemy to pryszcz. Jeżeli laik kupuje auto to mogą go zrobić na szaro handlarze dlatego trzeba iść z kimś co się zna i do kogo mamy zaufanie. Sam pomagałem i wiem jak nawet uczciwi obywatele chcąc się pozbyć starego auta kombinują a co dopiero handlarze. Mam swoje trzynaste auto-używane i raz mnie wrobili nie Polacy a Niemcy ale to moja wina bo się dałem byłem młody i głupi dawno temu i myślałem że oni nie
oszukują(23 lata temu)
No pewnie. Ja nie wymieniałem rozrządu po zakupie. Przejeździłem jeszcze ok 2 lat i po osiągnięciu odpowiedniego przebiegu wymieniłem rozrząd, co nie jest rzeczą tanią:(
skąd autor wziął cennik wymiany rozrządu chyba z księżyca jak do polonezaza za pasek rozrządu zapłaciłem 15 zł wymiana samodzielna kosztów dodatkowych brak
Pasek w wielu wypadkach nie wystarczy. A napinacz paska -nie wszyscy jeździmy Polonezami.
ciekawy jestem który mechanik po wyglądzie oceni pasek i powie że można śmiało jeździć ?. struktura paska rozrządu nie pozwala na dokładne określenie czy pojeździ 5 czy 50tys km.
polonez to nie auto ;) za 15 zł to do swojego auta mogę kupić przywieszkę zapachową :) a pasek kupuję tylko Gates lub CONItech który kosztuje 150 zł dodatkowo rolki i napinacz paska oraz pompę wody - całość ok 650 zł plus wymiana ok 300 zł i cena jaką podał redaktor jest jak drut ;) (silnik 1,9 TDI - audi A4) oczywiście da się taniej bo nawet jakieś wynalazki za 350 zł się kupi ale mnie osobiście na to nie stać żeby kupować taniochę... tylko bogaci mogą sobie na to pozwolić :)
To prawda z rozrzadem. Przywiozlem auto z niemiec i pierwsze co zrobilem to wymiana rozrzadu. Okazalo sie ze mialem prawie nowy... zbedny wydatek, a sprzedawca mowil ze jest nowy. W salonie kupowalem ale doradcy z "zaprzyjaznionega" warsztatu tak straszyli ze wymieklem. Nawet nie oddali "starego".
Dan... nie nabijaj sie z innych kierowcow. Nie kazdego stac na dobra "fure". Sa tacy ktorzy moga sobie pozwolic na Poloneza za 15 zł. Ja mam trzy litry w garach, ale byl czas ze gniotlem sie w "maluchu 126p". Z rodzinka!!!
Ten Polonez chyba troche tani za 15,00 zł. Sasiad sprzedal z instalacja gazowa /nowa instalacja/ za 350 zl.
witam
od 5 lat mam r19 bez wymian , na łańcuchu , jak twierdził poprzedni właściciel też jeździł 5 lat po sprowadzeniu i też nie wymieniał , łańcuch ponad wszystko
ale teraz zmieniam na scenika i patrząc na jego pasek mam wątpliwości , czy pomimo wyglądu - wizualnie ok - po kupnie od razu nie wymienię na nowy
wydaje mi się że po kupnie samochodu następuje wymiana kierowcy i to jest wystarczające, bo po co coś zmieniać skoro i tak po roku czasu samochód będzie znów na sprzedaż
Po pierwsze jak na pasku widać że ma ślady zużycia to już za późno na jego wymianę. Jasne można pojechać do ASO i zdać się na opinię tylko jak się coś stanie to ASO nie bierze odpowiedzialności. A jak coś wymienisz i masz na to fakturę lub paragon to jak coś się stanie ścigasz zakład który to naprawiał. I nie tylko Polacy oszukują. Kiedyś kupiłem od Niemca auto (v6 silnik moc 230km) gdzie miało być po wymianie sprzęgło. Owszem było - tylko tarcza. I oczywiście padło - a w takim aucie wymiana sprzęga to trochę kosztuje.
Najlepiej silnik i całe zawieszenie...a no i blacharkę koniecznie.... i kierownice trzeba tez zazwyczaj przestawić bo auta są z Anglii..
I tak można się naciąć. Ja kupiłem passata b4 i rozrząd był wymieniony z napinaczem i rolką prowadzącą. Co z tego jak pompa wody jest tak schowana że jej nie widać. Po 1/3 przebiegu rozrządu padła pompa i na szczęście zauważyłem ten defekt więc silnik ocalał. A rozrząd i tak musiałem wymienić z pompą wody i płynem chłodniczym .
Oprócz zwykłych kosztów kosztowało mnie to masę nerwów przed wczasami.
Prawie rok temu kupiłem Pt Cruiser'a 2,2 crd, naturalnie do wymiany filtry, płyny! rozrząd na łańcuszku! do tej pory wymieniłem łożysko przód tuleja wahacza, i leje ON'a autko 2005 rocznik. Przebieg przy zakupie (podobno) 79800 km. Co do servisu to strach nawet dzwonić! ceny zaporowe.
pozdrawiam
Otóż ! nigdy by mnie nie było stać na nowy samochód. Kupiłem za 3,5 tys Opel Corsę 1.2 l. Prawda ! Przez te pięć lat, które ją posiadam wymieniłem dość sporo elementów
ale nie przekroczyłem tego co dałem za samochód. Samochód mam cały czas sprawny.
Bardzo sobie go chwalę ! Zasada ! Na bieżąco usuwać usterki ! Sąsiedzi kupili dużo
droższe samochody. Dziś wcale nie są one w lepszym stanie od mojego samochodu. Nie
należy okłamywać narodu. Każdy też chce mieć jakiś pojazd i do tego prawo ma !
Większość aut ma zabudowany rozrząd, wiec to nie takie hopsasa żeby zobaczyć w jakim jest stanie pasek. Trzeba sporo rzeczy demontować co się zupełnie nie opłaca a by tylko zaspokoić ciekawość. Dodatkowo niektóre auta mają jeszcze dwa paski do wspomagania i klimy i jeden do alternatora(Toyota D4D) a każdy z tych pasków po dodatkowej rolce napinającej. Co również warto wymienić hurtem.
Hejka.mam auto z Holandi przywiazione peugoet806.2.l.95r.zalozony gaz w Pl,pasek rozzudu wymienil mechanik ale bez rolek,twierdzi ze sa dobre i nietrzeba.niewiem czy to sluszna decyzja,auto na komputerze w serwisie bylo i dowiaduje sie teraz ze raczej sie pasek i rolki razem wymienia.czyzby w tym aucie cza czekac i sluchac az zaczna piszczec rolki?by je wymienic jak niby"dobre?!
Rozrząd polecam robić zawsze. Nigdy nie wiesz o ile jest cofnięty licznik. A jak padnie rozrząd to koszty naprawy mogą przewyższyć koszt samochodu. Czego nie życzę.
Nie wiem o co wam chodzi autor napisał dobry artykul i jak ktoś nie jest ciarachem to te podstawy wymieni aby spokojnie jeździć,jak stare auto ktore grosze kosztowało to jezdzic az sie rozleci a jak nowsze to wymienić tak jak autor napisal,chyba że ktoś dla szpanu ma fajna fure a juz na rozrzad go niestac.
a ja to dmucham w moim 1.8T 150 KM
Witam,
Przeczytalem wszystkie wpisy i...zmartwilo mnie to, ze od czasu jak wyjechalem z Polski nic a nic sie nie zmienilo: kupujac uzywany samochod mozna zostac osdzukanym co jego charakterystyki (przebieg,kiedy co wymieniano, itp).
We Francji gdzie dzis mieszkam jest to NIEMOZLIWE. zasady sprzedazy uzywanych samochodow sa prawnie uregulowane. Naduzycia mocno karane...
DO 1989 roku mieszkajac glownie w Polsce kupilem/sprzedalem ze dwadziescia samochodow (czasami nowe, czesciej uzywane). Podczas zakupow w Polsce nigdy nie zostalem oszukany (AZ DZIWNE...). Natomiast dwa razy kupujac w Niemczech (RFN) trafilem na samochody z odkreconym licznikiem: raz Fiat 125p (sprowadzalo sie je bez cla - polska produkcja) i raz Audi 100.
Aktuanie we Francji zapomnialem o istnieniu "odkrecanych licznikow" chociaz w Belgii - po sasiedzku jest to "codzienny sport".
We Francji kupujac prywatnie czy w garazu (warsztat) kupuje sie samochod z wazna kontrola techniczna (maksimum 6 miesiecy) i obowiazkowo naprawionymi organami majacymi wplyw na bezpieczenstwo jazdy. Samochod kupiony w firmie (garaz) posiada przeglad (wymienione plyny, filtry itp) stosowny do wieku/kilometrazu.
W zasadzie zawsze jest zalaczona ksiazka eksploatacji, w ktorej sa odnotowane wszelkie interwencje. Na jej podstawie okreslony jest moment wymiany rozrzadu (!).
Nawet 10 letni i kupiony prywatnie samochod moze posiadac gwarancje (na pewne organy - zaleznie od przebiegu, na 3,6 lub 12 miesiecy.
Oczywiscie wszelkie ryzyko nie jest wykluczone: mamy gwarancje na silnik i wszystko co "plywa w oleju" a wysiadzie elektryka lub...linka sprzegla.
Za ewentualne wady ukryte odpowiada sprzedajacy (chyba, ze ujawnil je w ogloszeniu).
Pisze o tych detalach aby uswiadomic czytajacym jak wielka rola przed organizacjami konsumenckimi w Polsce aby upodobnic zycie do tego w krajach "starej Europy".
O uprawnienia trzeba walczyc!
Kibic
a ja kupilem vw t4 2.5tdi 120km... rozrzad po wymianie, nagle zaczelo klekotac a potem silnik zgasl... Rozrzad... Ale nikt nie wiedzial co dokladnie... Mechanik wyciagnal silnik ze skrzynia, bo silnik do remontu... Co cie okazalo po rozlozeniu silnika na czesci?? Zadnych widocznych uszkodzen... A ze silnika ze starych czesci nie chcielismy skladac to nowe panewki, pierscienie uszczelki itp, itd... Zlozony silnik cacy... Po jakichs 20tys, moze mniej, powtorka... Co sie okazalo?? pasek caly, tylko napinacz sie zerwal... pasek nawet nie przeskoczyl jak poprzednio... od teraz sam zmieniam rozrzad w moim aucie, pozdrawiam nieswiadomych... Jezdze nim juz 5 lat...
rozrzad moze wygladac na piekny i nowy a moze byc zuzyty, wiec zycze powodzenia i gatuluje szczescia tym ktorzy oceniaja zuzycie wq oka... Pozdrawiam
Jeśli auto od handlarza albo z komisu, to nie ma co ufać, że pasek wymieniony. Jeśli od osoby prywatnej, to ewentualnie można zaufać. Wymiana rozrządu to niestety w większości przypadków kosztowna sprawa, więc wymiana po 10 tys. tylko dlatego, że auto zmienia właściciela to rozrzutność. Tak poza tym gratuluję ludkom którzy twierdzą, że kondycję paska można określić po jego oględzinach. Powodzenia.