Mocne 4,3 na 6 – tak polscy mechanicy oceniają przeciętny stan układów napędowych w samochodach jeżdżących po polskich drogach. Wynik opracowany został na podstawie „Rankingu awaryjności samochodów według polskich mechaników” przygotowanego przez markę ProfiAuto.
Średnia ocena 4,3 to najlepszy wynik ze wszystkich czterech podzespołów ocenianych przez ankietowanych, a były wśród nich jeszcze: karoseria, układ elektryczny i zawieszenie. Najlepsze noty otrzymały samochody japońskich i niemieckich producentów - Honda Civic VIII znalazła się na pierwszym miejscu, a na drugim ex aequo Nissan Qashquai I i Audi A4 (B5). Model, który został oceniony najgorzej w tym zestawieniu, to Renault Mégane III.
Trwałość takich elementów, jak sprzęgło, skrzynia biegów czy przeguby uzależniona jest od mocy silnika. Duża moc to nie tylko więcej radości z jazdy, ale także spore obciążenie dla układu napędowego. Znaczący wpływ ma także indywidualny styl jazdy kierowcy.
- To, w jakim stanie jest układ napędowy w samochodzie, uwarunkowane jest naszym stylem jazdy. Kierowcy, którzy poruszają się płynnie i unikają dużych przeciążeń podczas ruszania, zwłaszcza przy skręconych kołach, mogą być pewni, że trwałość układów napędowych ich pojazdów będzie duża. Jeżeli jednak ktoś gwałtownie rusza, nadmiernie eksploatuje sprzęgło w trakcie jazdy, porusza się na tzw. półsprzęgle czy lubi agresywną, sportową jazdę, musi liczyć się z tym, że wizyty w warsztacie mogą być częste i kosztowne – podkreśla Mariusz Maksym, ekspert ProfiAuto.
– Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę z tego, że także jazda na bardzo niskich obrotach silnika może być niebezpieczna dla układu napędowego. Przesadny ecodriving może doprowadzić do przedwczesnego zużycia koła dwumasowego. Usterkę rozpoznaje się m.in. po stukaniu i hałasie podczas uruchamiania i gaszenia silnika, szarpaniu i wibracji karoserii podczas przyspieszania i charakterystycznym „klekocie” na biegu jałowym. Objawy niekoniecznie muszą od razu świadczyć o awarii koła dwumasowego, ale to już sygnał, że należy koniecznie udać się do mechanika – dodaje Mariusz Maksym.
Wśród samochodów o wartości do około 10 tysięcy złotych, mechanicy najwyższą ocenę (5) wystawili Audi A4 (B5). W tym modelu stwierdzono najmniej awarii i były to najczęściej luzy układu kierowniczego lub awarie wałków rozrządu w wersji z silnikiem Diesla 2,5l. Najniższą ocenę (3,6) w tym przedziale cenowym otrzymała Renault Laguna II. W tym modelu najczęściej dochodziło m.in. do awarii wtryskiwaczy oraz usterki turbosprężarki. Mechanicy byli zgodni, że te problemy zależą od wersji silnikowej, ale także od stylu jazdy kierowcy oraz przebiegu pojazdu.
W przedziale od około 10 do 20 tysięcy złotych najwyższą notę (4,9) otrzymały aż trzy modele samochodów. Były to Audi A4 (B6 i B7), Volkswagen Polo IV 9N i Toyota Yaris II. Mechanicy wskazali, że najczęstszymi problemami w Audi były awarie turbosprężarki w silnikach Diesla, w Volkswagenie usterki koła dwumasowego i nietrwały napęd rozrządu, a w przypadku – Toyoty awaryjna skrzynia biegów oraz wycieki oleju w wersji z silnikiem 1,3l. Najgorzej w tej grupie cenowej wypadł Peugeot 307 (3,8). Awarie stwierdzano głównie w modelach z silnikiem Diesla, w których mechanicy wskazywali na problemy z turbosprężarką i wtryskiwaczami.
W ostatniej grupie cenowej od około 20 do około 30 tysięcy złotych najlepszy wynik (5,2) uzyskała Honda Civic VIII. Jest to jednocześnie najwyższa ocena w całym zestawieniu dotyczącym układu napędowego przygotowanym przez sieć ProfiAuto w ramach „Rankingu awaryjności samochodów według polskich mechaników”. To model, w którym mechanicy mieli najmniej zgłoszeń dotyczących usterek. Wielkim przegranym zestawienia w tej grupie cenowej jest Renault Mégane III (3,5), który jednocześnie jest modelem z najgorszym wynikiem w całym zestawieniu. Do najczęściej zgłaszanych usterek należały awarie turbosprężarki i problemy z wtryskami w wersjach z silnikami Diesla, a także wycieki oleju.