Fiat Panda obecnej generacji znajduje się w produkcji od 2011. Jego rynkowa kariera miała się już kończyć, ale odwrót kierowców od samochodów elektrycznych (a taka miała być nowa Panda), spowodowało przedłużenie jego żywota. By jednak to stare konstrukcyjnie auto mogło nadal wyjeżdżać z salonów, konieczne było dostosowanie do obecnych przepisów Unii Europejskiej. Od 7 lipca każdy samochód musi mieć szereg systemów asystujących kierowcy i takie wprowadzono do Pandy. Przy okazji dość mocno podniesiono ceny.
- Fiat Panda. Zmiany w gamie silnikowej
- Fiata Panda i Pandina. Wyposażenie
- Fiat Panda i Pandina. Ceny i premiera rynkowa
Fiat Panda. Zmiany w gamie silnikowej
Produkowany wyłącznie Pomigliano d’Arco we Włoszech model będzie dostępny teraz w dwóch wersjach: bazowej o nazwie Panda i lepiej wyposażonej, "uterenowionej" o nazwie Pandina, która zastępuje wcześniej oferowaną Pandę Cross. Obie wersje napędzane są przez silnik 1.0 o mocy 70 KM. Z gamy wycofano jednostkę 1.2 z LPG.
Fiat Panda
Fiata Panda i Pandina. Wyposażenie
Samochód otrzymał nową kierownicę, 7-calowy ekran cyfrowych wskaźników oraz szereg systemów asystujących, wymaganych unijnymi regulacjami. Wyposażenie obejmuje m.in. system hamowania awaryjnego, asystenta pasa ruchu, system wykrywania zmęczenia, system rozpoznawania znaków drogowych, a także tylne czujniki parkowania. Większość funkcji jest obsługiwana przez kamerę zamontowaną na wewnętrznym lusterku wstecznym. Dopełnienie standardowego wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa stanowi 6 poduszek powietrznych.
Fiat Panda
Wnętrze zostało również wzbogacone o nowy, 7-calowy w pełni cyfrowy zestaw wskaźników z trzema różnymi trybami graficznymi oraz odnowioną kierownicę.
Fiat Panda
Fiat Panda i Pandina. Ceny i premiera rynkowa
Bogatsze wyposażenie wpłynęło na cenę Fiata Pandy. Bazowa wersja, czyli Panda, kosztuje teraz od 73 tys. zł, natomiast ceny Pandiny zaczynają się od 85,5 tys. zł. To oznacza, że zmodernizowany Fiat Panda podrożał o 7 tys. zł. Samochód można już zamawiać w salonach, ale w Polsce jakoś nie wróżymy mu sukcesu...