Ford wprowadził do salonów III generację focusa. To nieuchronnie doprowadzi do spadku cen samochodów poprzednich dwóch generacji.
Ford Focus trafił do sprzedaży w 1998 roku i w niezmienionej formie przetrwał na rynku aż 7 lat. Druga generacja pojawiła się w 2004 roku i produkowana była aż do roku 2010 (z liftingiem w roku 2008). W 2010 roku zadebiutowała III generacja, której produkcję uruchomiono na początku 2011 roku. Samochód trafił do europejskich salonów wiosną.
Ford Focus IFord Focus I
W przypadku I generacji Focusa najlepiej sprzedającą się wersją był pięciodrzwiowy hatchback (bagażnik - 350/1205). Na polskich drogach równie łatwo też o kombi - "Turnier" (bagażnik 520/1580) oraz wersję trzydrzwiową. Sedan mimo pojemności kufra wynoszącej aż 490 l., cieszy się zdecydowanie mniejszą popularnością. W oparciu o podzespoły Focusa powstał również model C-max, którego głównym zadaniem było odebranie klientów Renault Scenic i Citroenowi Xsara Picasso.
Do napędu Focusów stosowano szeroką paletę jednostek. Benzynowe pochodzą ze znanej serii Zetec. Wszystkie, począwszy od zdecydowanie zbyt słabej 1,4l. (75KM) przez 1,6l. (100KM) i 1,8l. (115KM), czy 2,0l. (130KM) posiadają szesnastozaworowe głowice i plastykowe kolektory dolotowe.
Oferta diesli była równie bogata. Otwierał ją znany jeszcze z Escortów silnik 1,8TD (90KM), którego jednak nie możemy polecić z czystym sumieniem (częste awarie turbin i pomp wtryskowych), a kończyły dynamiczne i oszczędne jednostki serii Duratorq TDCI. Wszystkie silniki, z wyjątkiem podstawowego 1,4l. i 1,8TD, zapewniają autu rozsądne osiągi. Najpopularniejszy 1,6l. rozpędza Focusa do setki w czasie 11 sekund i zadowala się średnio ok. 7/8 litrami benzyny na 100km.
Auto słynie również ze świetnego trzymania się drogi i niezłej jakości wykonania. Problemem starszych roczników jest korozja, która atakuje w szczególności dolne partie drzwi (przeważnie od wewnętrznej strony) oraz ich krawędzie. Kiepska opinia przylgnęła również do "słabych" fabrycznych tłumików i cewek zapłonowych. Małe figle czasem potrafi też płatać instalacja elektryczna (np. problemy z wycieraczkami i oświetleniem) oraz układ chłodzenia (awarie pomp wodnych). W wyeksploatowanych egzemplarzach przestają też działać cięgła od lewarka skrzyni biegów, w przypadku Diesli częstą usterką jest zawieszanie się zaworu ERG. Napraw wielowahaczowego zawieszenia (wrażliwe jest zwłaszcza tylne) lepiej nie powierzać autoryzowanym serwisom, koszty mogą okazać się bardzo wysokie.
Trzeba jednak przyznać, że w rankingach niezawodności samochód plasuje się na czołowych miejscach. Jeśli uda nam się znaleźć egzemplarz w dobrym stanie, powinniśmy być z niego zadowoleni. Dobra opinia, jaką cieszy się Focus, gwarantuje również brak problemów odsprzedażą. Niestety, w Polsce popularność ma i swoje złe strony. Są miasta, w których właściciel Focusa lusterka kupuje się średnio 2 razy w miesiącu. Często te same...
Ford Focus IIFord Focus II
Druga generacja Forda Focusa weszła do produkcji w 2004 roku. Chociaż cieszyła się ona równie dobrą opinią, z uwagi na "wygładzone" kształty karoserii nie budziła już takich emocji. Samochód może się jednak pochwalić zdecydowanie lepszym poziomem zabezpieczenia antykorozyjnego, chociaż wciąż zdarzają się egzemplarze, które mają problem z rdzą. Ponownie wykwity pojawić mogą się w dolnych częściach drzwi, a także na dolnych krawędziach klapy bagażnika i silnika.
Wielowahaczowe zawieszenia, biorąc pod uwagę specyfikę polskich dróg, jest wytrzymałe - najszybciej poddają się łączniki stabilizatora (zarówno z przodu, jak i z tyłu), ale to akurat nie jest duży wydatek. Więcej pieniędzy wydamy, gdy już konieczna będzie wymiana wahaczy.
Silniki benzynowe w Focusach II nie stwarzają problemów. Więcej kłopotów może być w wypadku diesli. Niespodzianek nie ma, podobnie jak w silnikach wysokoprężnych wielu innych producentów szybko (nawet po kilkudziesięciu tys. km) wymiany może wymagać koło dwumasowe, a to nie jest mały wydatek. Lepiej unikać również samochodów wyposażonych w DPF. Filtr cząstek stałych to element dość uciążliwy, szczególnie jeśli większość przebiegu przypada na jazdę miejską.
Ponadto w samochodach z silnikami Diesla pojawić się mogą nieszczelności w układzie dolotowym (między intercoolerem a sprężarką) oraz awarie czujnika położenia wałka rozrządu. Znacznie kosztowniejsze będą awarie układu wtryskowego.
Warto dodać, że fordowskie diesle nie są znacznie bardziej awaryjne od jednostek konkurencji. Koła dwumasowe, filtry DPF czy usterki układu wtryskowego to elementy, które sprawiają kłopoty w zdecydowanej większości nowoczesnych silników wysokoprężnych (często jest to związane po prostu z dużym przebiegiem i zużyciem eksploatacyjnym) i kupując pozornie taniego w eksploatacji używanego diesla trzeba o tym pamiętać.
Najstarsze Fordy Focusy I generacji można kupić już za
mniej niż 10 tysięcy złotych. Samochody z końca produkcji są
około dwa razy droższe.
Ponad 20 tysięcy złotych trzeba będzie wyłożyć za pochodzące z początku produkcji Focusy II generacji. Natomiast ceny wciąż objętych gwarancją samochodów z zeszłego roku zaczynają się
poniżej 50 tysięcy zł.
Większego dziadostwa niż Ford Focus II nie widziałem. Jeździłem Dwójką 1.6TDCi, który miał 8 tys km przebiegu (zastępczy) a głośny jakby miał przelot z 400tys. Ostatnio dostałem z ubezpieczalni samochód zastępczy - też Focusa z tym samym silnikiem, ale miał już 90tys km 2007 kombi, to skrzynia chodziła jak w czołgu - MASAKRA!!!!!
Wyrabianie sobie zdania na temat konkretnego modelu auta na podstawie "samochodów zastępczych", które każdy kierowca traktuje bez należytego szacunku, przez co z reguły zużywają się znacznie szybciej niż pojazdy eksploatowane przez jednego użytkownika przez dłuższy czas, nie jest raczej zbyt mądrą taktyką...
Jeżdżę już drugim Focusem kombi z silnikiem benzynowym 1,6l. Obydwa kupiłem jako nowe w polskim salonie. W pierwszym miałem problemy jedynie z elektroniką: komputer wymieniłem na gwarancji, zestaw zegarów naprawiałem po ok. 4,5 roku. Obecnym jeżdżę 2,5 roku bezusterkowo. Denerwuje mnie tylko potwornie trzeszcząca tapicerka drzwi zarówno przednich jak i tylnych. Zużycie paliwa w Focusie II jest większe, chociaż silnik j masa samochodu są praktycznie takie same. Zdecydowałem się na powtórny zakup tego modelu z uwagi na dobre właściwości trakcyjne, obszerne wnętrze i bagażnik oraz bogate wyposażenie dodatkowe. Cena samochodu również była atrakcyjna.
do: Redakcji serwisu ChceKupicAuto.pl
Szanowni Panstwo!
Oczywiscie, ze macie racje, malo kto traktuje samochody zastepcze z nalezytym szacunkiem, ale to pozwala na zgola odmienne obsrwacje niz Panstwo poczyniliscie... Mialm okazje, z racji wykonywanej pracy, uzywac przynajmniej tuzin aut zastepczych. Sadzicie, ze Ford byl inaczj traktowany niz Opel czy Alfa? Oczywisci nie! Moim zdaniem po raz kolejny sprawdza sie stara prawda (choc ostatnio na WP odswiezana), ze najlepsze sa niemickie... ale lepsze japonnskie!
Hehehe,
Pozdrawiam,
MS
Ja tez jezdzilem 1.6 tdci (74 kW) krotko bo akurat bylo to auto sluzbowe, ale z maly przebiegiem ok. 60 tys. Musze powiedziec jednak, ze do tego auta ten silnik jest za maly. W porownaniu z VW jednoska 1.9 TDI (74 kW) to jednak ogromna różnica (zwlaszcza w mniejszym samochodzie typu seat ibiza, oczywiscie jest to auto o klase nizsze ale wykonczenie o wiele lepsze i ten silnik, blysk). Oczywiscie dla kogos kto ma ciezka noge to niestety sie zawiedzie. Duza zaleta auta jest przestronne wnetrze, duzy bagaznik. Niestety czesc materialow zwlaszcza plastki sa raczej slabej jakosci. Osobiscie gdyby trafila sie okazja kupic foke II w miare okazyjnie to moze bym sie skusil na to auto. Ale z salonu wydac ponad 60 tys. to szczerze mowiac wole leona albo nawet astre.
Jako użytkownik Focusa II 1.6 benzyna z 2009 roku na razie potwierdzam jego niezawodność. Silnik pracuje bez zarzutu, tak samo układ jezdny. Jak na razie po 52 tys. km przebiegu dwie drobne usterki - uszczelniacz półośki wymagał wymiany ze względu na wyciek oraz zawias maski który się urwał. Z tym drugim elementem jest mały problem - tu kamyczek pod adresem polityki gwarancyjnej Forda - od ponad miesiąca czekam na zatwierdzenie naprawy gwarancyjnej przez centralę Forda. Poza tym wszystko OK.
A u mnie w garażu stoi 10 letnia Foka 1.6 Trend. Oprócz małych problemów z centralnym, to do tej pory tylko olej, klocki, opony i inne standardowe wymiany eksploatacyjne
Focus 2003r TDCI tragicznie rdzewiejąca blacha,silniki tdci bardzo delikatne,w zimie odpalanie z wielkim trudem i po dłuższym kreceniu(typowe dla tego silnika/opinie wielu użytkowników/ ) problemowe pompowtryski,pękł wałek rozrządu,zepsuł sie wskażnik paliwa,ciężko sprzedac ten model.Z zalet mozna wymienic dość dobrą dynamikę silnika i napewno bardzo dobre i proste zawieszenie co skutkuje dobrym prowadzeniem
Ford Focus to najlepszy samochód kompaktowy, głowne jego zalety to właściwości jezdne, zawieszenie i układ kierownicz, 10mln użytkowników na świecie nie może się mylić, pozdrawia użytkownik Focusa.
focus mk1 1,6 100kM benzyna, przyśpieszenie jakie udało mi się wycisnąć to 9,55s do setki, nie nie piszcie mi że fokus mk1 1,6 ma 11s do setki a mnie się zepsuł licznik i zegarek, mierzyłem G-techem
Komentarz do wpisu al. Ja swojego Focusa II kombi, prawie w full opcji (klima manualna, ale właśnie taką chciałem) kupiłem za 57 tys. Dodatkowo wynegocjowałem jeszcze: czujniki cofania, opony zimowe, dywanik bagażnika, poprzeczki na relingi i pakiet ubezpieczenia za 2%. Astra czy Seat z podobnym wyposażeniem były znacznie, bo ok 10 tys. droższe.
moją zielono-morską foczką z 2000r. z piecykiem 1.8DTti o mocy 55 kW (75 KM) kupiłem w październiku 2005 roku przy stanie licznika 102 tys. (wątpię, że to był realny przebieg), sprzedałem w październiku 2010 ze stanem 280 tys. Dziś takich aut już się nie produkuje :(
Auto tłucząc się po wyłącznie po naszych "drogach" nie miało w ogóle ruszanego zawieszenia (dla przykładu vectra c gts w jednych rękach od nowości z salonu do przebiegu 160 tkm - zawieszenie robione dwukrotnie). Aż żal było sprzedawać, ale gdyby nie ta rdza (auto garażowane pod chmurką) na krawędziach tylnych drzwi od dołu i tylnej klapie, jeździłbym do dzisiaj... Z awarii: raz pompa ("nasze paliwo" naprawa ok.3 tys) i kilka razy alternator (przyczyna-najprawdopodobniej skrzywiona jego podstawa, przez co pasek który na nim pracował "wyrabiał" przedwcześnie łożyska. Reszta to eksploatacja. I to na czas olej olej syntetyk, od 200 tys. przebiegu półsyntetyk, stan oleju od zmiany do zmiany-optycznie bez różnic. I chodzi mi znów po głowie foczka II z 1.6 tdci, choć obawiam się, że mogę nie być już tak zadowolony z niezawodności. Pozdrawiam wszystkich którzy lubią foczki :)