Hyundai Coupe II 2.0 143 KM
Hyundai Coupe
Hyundai Coupe debiutował w 1996 roku zastępując przestarzały model Scoupe. Pierwsza generacja Coupe (RD) była oferowana do 2003 roku, w 2001 roku samochód poddano liftingowi. Auta poliftingowe najłatwiej poznać po kompletnie zmienionych przednich światłach (są podwójne i okrągłe. W 2003 roku pojawiła się druga generacja Hyundaia Coupe (GK), której produkcję zakończono w 2009 roku.
Hyundai Coupe II
Druga generacja Hyundaia Coupe (typoszereg GK) to stosunkowo rzadki widok na polskich drogach. Na rynkach europejskich samochód oferowany był w latach 2001 - 2009. Auto nie doczekało się bezpośredniego następcy, Hyundai nie pozostawił jednak klientów samym sobie - w 2008 roku w ofercie koreańskiej marki pojawił się zupełnie nowy model Genesis Coupe.
Producent nie ukrywa, że model Coupe nie jest autem stricte sportowym a ma jedynie "sportowe aspiracje". O takim podejściu świadczą chociażby zastosowane jednostki napędowe - na niektórych rynkach podstawowa miała pojemność 1,6 litra i rozwijała zaledwie 105 KM. W większości krajów europejskich otwierającym ofertę był benzynowy, czterocylindrowy silnik o pojemności 2,0 litra, który dzięki szesnastozaworowej głowicy i układowi zmiennych faz rozrządu generował moc nieco ponad 140 KM.
Wymiary nadwozia - długość 4,39 m, rozstaw osi 2,53 m - zapewniają stosunkowo komfortowe warunki podróżowania dwójce dorosłych. Nawet osoby o wzroście powyżej 1,9 m nie powinny mieć problemu ze znalezieniem optymalnej, wygodnej pozycji. Z tyłu, na dłuższą metę, wygodnie nie będzie nikomu. Nisko opadająca linia dachu sprawia, że pasażerowie (dwuosobowej) kanapy mają problemy ze znalezieniem miejsca na głowy.
Na tle klasowych konkurentów pokroju Toyoty Celica czy Audi TT wnętrze prezentuje się raczej skromnie. Ergonomii nie można niczego zarzucić (pomysłowo zastosowano np. uchwyt na kubek dla pasażera - to pokłosie faktu, że auto - pod nazwą Tiburon - oferowane było również w USA) ale jakość plastików użytych do wykończenia deski rozdzielczej czy boczków drzwi nie jest najwyższa. Estetów drażnić będzie szczególnie twarde, niezbyt ładne tworzywo użyte do wykończenia konsoli środkowej. Można też narzekać na jakość wykończenia - z czasem zarówno deska rozdzielcza, jak i np takie elementy, jak półka bagażnika zaczynają wydawać głośne, nieprzyjemne odgłosy. Nie najlepsze opinie zbiera też układ wydechowy - wprawdzie samochód może się pochwalić rasowym brzmieniem, ale przy prędkościach autostradowych we wnętrzu robi się nieprzyjemnie głośno.
W przypadku Hyunadia Coupe pochwalić należy zawieszenie. Mimo że samochód napędzany jest na przednią oś, wprawny kierowca nie będzie miał problemów z dynamicznym pokonywaniem zakrętów. Amatorzy ofensywnej jazdy powinni być zadowoleni - charakterystyka tłumienia nastawiona jest raczej na sport niż komfort. Na tle konkurencji słabo wypada natomiast precyzja układu kierowniczego i hamulce. Mimo tego podwozie zasługuje na wysokie noty również ze względu na wysoką trwałość. Przed zakupem radzimy jedynie dobrze wsłuchać się w pracę łożysk - tylne wymienia się wyłącznie z piastą, koszt naprawy całej osi przekroczyć może tysiąc złotych. Poza łożyskami tylnych kół części zawieszenia są tanie, trwałe i nie ma problemu z ich dostępnością. Osobno wymienia się np tuleje czy sworznie wahaczy, co ogranicza koszty napraw.
Hyundai Coupe, chociaż nie cieszy się taką renomą jak konkurencyjne pojazdy, odwdzięcza się niewielkimi kosztami eksploatacji. Auto uchodzi za bezawaryjne i jeśli poprzedni właściciele nie zaniedbywali czynności obsługowych, można zakładać, że nie będzie sprawiać problemów. Naprawy ograniczają się w zasadzie wyłącznie do czynności obsługowych takich, jak wymiana zużytych elementów zawieszenia, sprzęgła czy rolek napinających i pasków osprzętu. Czasami problemy sprawia układ klimatyzacji, stosunkowo trudny w diagnozie jest układ elektryczny (wielu mechaników nie dysponuje komputerem do czytania błędów Hyundaia). Mimo tego, usterki zdarzają się rzadko, czasami interwencji elektryka wymagać mogą np poluzowane kostki pod fotelami (błąd poduszek powietrznych) czy zapalająca się kontrolka "check engine". Z mechanicznego punktu widzenia samochód ma raczej prostą budowę, dzięki czemu część drobnych napraw wykonać można samemu. Nie polecamy jedynie samodzielnej wymiany świec i przewodów w silniki 2,7 litra (wymaga zdjęcia kolektora dolotowego).
Przed zakupem koniecznie skontrolujmy jednak stan karoserii (zwłaszcza tylne nadkola), która w niektórych egzemplarzach szybko koroduje. Po zakupie radzimy zakonserwować profile zamknięte i podłogę (uwaga na plastikowe osłony progów - próba ich zdjęcia na pewno skończy się urwaniem plastikowych zaczepów, które dostępne są jedynie w ASO!) - odwlecze to konieczność poważnych napraw blacharskich o dobre kilka lat.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-08-04