Hyundai Ioniq I E 120 KM
Hyundai IONIQ to pierwszy model tego producenta, który dostępny jest wyłącznie z alternatywnymi źródłami napędu. Oferta obejmuje samochód hybrydowy, hybrydę plug-in oraz wersję elektryczną.
Ponieważ auto zbudowano na podstaw, konstruktorzy nie musieli przerabiać istniejących już modeli, by np. znaleźć miejsce na zestaw akumulatorów. W IONIQ miejsce takie przewidziano już na etapie projektowania - baterie umieszczono pod tylną kanapą.
Wersja hybrydowa jest napędzana czterocylindrowym silnikiem benzynowym 1.6 GDI o mocy 105 KM (przy 5700 obr/min) i momencie 147 Nm. Jednostka ta jest wspomagana przez silnik elektryczny o mocy 43,5 KM i momencie 170 Nm. Sumaryczna moc układu napędowego wynosi 141 KM (przy 5700 obr/min). Co ciekawe, maksymalna wartość momentu jest zmienna i wynosi 265 Nm na pierwszym biegu i 235 Nm na pozostałych. Moment obrotowy trafia na koła przednie za pośrednictwem dwusprzęgłowej zautomatyzowanej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach (DCT).
Energia elektryczna Hyundaia IONIQ Hybrid jest magazynowana w bateriach litowo-jonowo-polimerowych i pojemności 1,56 kWh.
Hyundai IONIQ w wersji plug-in posiada możliwość ładowania z gniazda, ale różnice jest więcej. Samochód posiada baterie o pojemności 8,9 kWh, oraz silnik elektryczny o mocy 45 kW (61 KM). To wystarczy by samochód w trybie elektrycznym przejeżdżał do 50 km oraz mógł osiągnąć prędkość do 120 km/h.
Z kolei wersja elektryczna Hyundaia IONIQ napędzana jest wyłącznie silnikiem elektrycznym, którego moc to 88 kW (120 KM), a moment obrotowy - 295 Nm. Baterie o pojemności 28 kWh mają zapewniać zasięg - wg producenta - na poziomie 250 km.
Hyundai IONIQ debiutował na salonie genewskim w marcu 2016 roku. Jako pierwsza do salonów - w drugiej połowie roku - trafiła wersja hybrydowa.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2018-01-03