Kia żegna się z modelem Stinger. Na zakończenie produkcji przygotowano wersję specjalną o nazwie Tribute Edition.
Kia Stinger Tribute Edition
Kia Stinger debiutowała w styczniu 2017 roku na salonie w Detroit, wersję europejską pokazano w marcu na salonie w Genewie. Auto, które opracowano w europejskim centrum stylistycznym Kii we Frankfurcie, z miejsca wzbudziło zachwyt fanów motoryzacji.
Samochód otrzymał odważnie narysowane nadwozie oraz klasyczny układ napędowy - umieszczony z przodu silnik napędzał koła tylne. Ponadto, w topowych wersjach producent przewidział napęd 4x4. Początkowo w ofercie znalazły się silniki o mocach od 200 KM do 370 KM. Wszystkie współpracowały standardowo z automatyczną, ośmiostopniową skrzynią biegów.
Niestety, już niespełna pięć lat po pierwszej prezentacji Stingera Koreańczycy podjęli decyzję o zakończeniu produkcji. Stinger dziś nie wpisuje się w nowy wizerunek marki jako producenta samochodów zelektryfikowanych i elektrycznych.
Kia Stinger Tribute Edition
Na zakończenie powstanie jeszcze wersje specjalna o nazwie Stinger Tribute Edition. Samochód będzie oparty na topowej wersji GT, napędzanej silnikiem 3.3V6 o mocy 366 KM i powstanie w limitowanej serii 1000 egzemplarzy, które trafią na rynki całego świata.
Stinger Tribute Edition będzie dostępny w kolorze zielonym lub nowym, specjalnym kolorze szarym. Cechy szczególne to czarne detale - na czarno polakierowano obudowy lusterek i zaciski hamulcowe, czarne są również 19-caloweg felgi.
We wnętrzu znajdziemy sportowe fotele pokryte brązową skórą Terracotta, materiałem tym pokryto również boczki drzwi.
Ponadto każdy z 1000 egzemplarzy będzie miał swój numer umieszczony na listwie progowej po stronie kierowcy.
A co po Stingerze? Koreańczycy chcą go zastąpić modelem EV6 GT. Tak więc podwójnie doładowany silnik V6 zostanie zastąpiony dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 585 KM. Mimo wszystko, smutno.