Leapmotor C10 REEV z silnikiem spalinowym

Leapmotor C10 to SUV, który według pierwotnych zamierzeń miał być tylko elektryczny. Okazuje się jednak, że auto będzie dostępne również w wersji z tzw. range extenderem, czyli silnikiem spalinowym, który ładuje baterie. Koła napędza nadal tylko silnik elektryczny, ale w Polsce ta wersja nie otrzyma zielonych tablic, nie będzie mogła jeździć po buspasach oraz parkować za darmo w strefach płatnego parkowania.

1. Leapmotor C10 nie będzie tylko elektryczny
2. Leapmotor C10 REEV. Napęd
3. Silnik spalinowy, który nie napędza kół to nie nowość
4. Leapmotor C10 w wersji elektrycznej

Leapmotor C10 nie będzie tylko elektryczny

Leapmotor to chiński producent samochodów, mający 49 proc. udziałów w spółce Leapmotor International, w której większościowy pakiet akcji (51 proc.) należy do Stellantisa. To właśnie ta spółka odpowiada za wejście chińskiej marki do Europy. W Polsce najpierw pojawi mały, produkowany w Tychach Leapmotor T03. Drugim modelem będzie SUV segmentu D o nazwie C10. Oba modele miały być tylko elektryczne. W Stellantisie nie mamy już jednak Carlosa Tavaresa, który mocno parł ku elektromobilności i plany się zmieniły. Leapmotor C10 będzie również oferowany w wersji wyposażonej w silnik spalinowy.

Leapmotor C10 REEV. Napęd

Zadebiutuje ona już 10 stycznia na salonie w Brukseli. Samochód nazywa się Leapmotor C10 REEV (Range Extender Electric Vehicle) i napędzany jest przez silnik elektryczny o mocy 158 kW (215 KM). Energia elektryczna przechowywana jest w akumulatorze o pojemności 28,4 kWh, co zapewnia zasięg do 145 km, a więc realnie bliżej 110 km.

Jednak auto jest również wyposażone w spalinowy silnik o pojemności 1.5 l, który nie napędza kół, ale ładuje akumulator. Dzięki temu zasięg auta ma wynosić nawet 950 km (znów wg WLTP, czyli realnie znacznie mniej). Oczywiście C10 REEV może być również ładowany z gniazdka, zarówno prądem AC, jak i stałym DC o mocy do 65 kW. wówczas doładowanie z 20 do 70 proc. zajmuje mniej niż 20 proc.

Silnik spalinowy, który nie napędza kół to nie nowość

W historii motoryzacji było już kilka modeli wyposażonych w silnik spalinowy, który nie napędza kół, ale ładuje akumulator. W silnik spalinowy zwiększający zasięg mogło być np. wyposażone BMW i3,, które poza tym występowało również jako auto wyłącznie elektryczne.

Ponadto Opel Ampera miał napęd hybrydowy typu szeregowego, czyli silnik spalinowy wyłącznie ładował akumulator, a silnik elektryczny napędzał koła. Ampera nie występowała w wersji elektrycznej, a takie w gruncie rzeczy hybrydowe auto paliło średnio około 8 l/100 km. W ostatnim czasie szeregową hybrydę znajdziemy u Nissana i nosi ona nazwę e-Power. Napęd tego typu stosowany jest np. w Qashqai i X-Trailu, przy tym akumulatorów tych modeli nie możemy ładować z gniazdka.

Leapmotor C10 w wersji elektrycznej

Poza wersją REEV Leapmotor C10 będzie dostępny jako auto elektryczne. Jego źródłem mocy jest silnik elektryczny generujący 218 KM i 320 Nm. Energia elektryczna przechowywana jest w akumulatorze o pojemności 69,9 kWh. Zasięg zgodnie z normą WLTP ma wynosić 420 km w cyklu mieszanym, a więc realnie będzie zapewne wynosił około 300-350 km (w zależności od sposobu jazdy). Elektryczne C10 jest wyposażone w ładowarkę prądu zmiennego o mocy 6,6 kW, która pozwala na naładowanie akumulatora od 30 do 80 proc. w około 6 godzin. Natomiast szybsze ładowanie umożliwia system prądu stałego, który pozwala osiągnąć ten sam poziom naładowania w pół godziny.

Stellantis nie podał jeszcze pełnego cennika Leapmotora C10. Wiadomo jedynie, że ceny auta elektrycznego w bazowej wersji Style będą zaczynały się od 160 tys. zł.