Mazda 323F VI - BJ 2.0 DITD 100 KM
Mazda 323F
Mazda 323 to jeden z dłużej produkowanych modeli tego japońskiego producenta. Pierwsze samochody o tej nazwie pojawiły się jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku. W 1994 roku zadebiutowała już piąta generacja tego modelu, która produkowana była do 1998 roku. Wówczas zastąpiła ją szósta i, jak się później okazało, ostatnia generacja. Najmłodsze mazdy 323 pochodzą z 2003 roku.
Silnik
Japońskie silniki benzynowe uchodzą za trwałe, ale Mazda - do dziś - miewa poważne problemy z trwałością jednostek wysokoprężnych! Zwłaszcza w pierwszej generacji popularnej Mazdy 6 - w jednostkach 2,0 l z systemem Common Rail - poważne problemy sprawiają uszczelki wtryskiwaczy. Ich zużycie skutkuje osadzaniem się na nagaru, co w konsekwencji doprowadza do uszkodzenia wtryskiwacza. Nieprawidłowe rozpylanie oleju napędowego skutkować może nawet wypaleniem dziury w tłoku.
Bardzo często zaobserwować też można rozrzedzenie oleju silnikowego olejem napędowym. Przyczyną jest złe oprogramowanie komputera sterującego przebiegiem wypalania sadzy w filtrze cząstek stałych. Wypalanie zawartości filtra dobywa się przez dawkowanie dodatkowej ilości oleju napędowego. Problem w tym, że część spływa po ściankach cylindrowych i rozrzedza olej silnikowy. Może to skutkować zatarciem lub tzw. rozbieganiem się silnika.
Inną - drogą w naprawie - przypadłością jest zatykanie się sitka filtrującego na smoku pompy oleju. Na sitku tworzy się gęsta maź zmniejszająca jego drożność. W końcu ciśnienie oleju spada, co skutkuje zatarciem silnika.
Większość z tych przypadłości udało się usunąć po 2008 roku, gdy Mazda wprowadziła nowe jednostki wysokoprężne. Mimo tego, diesle Japońskiego producenta do dziś mają opinię niezbyt trwałych i kosztownych w serwisowaniu. Warto mieć to na uwadze przy zakupie!
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-07-23